Nasze serwery
-
Counter-Strike 1.6
-
Counter-Strike 2
-
Teamspeak 3
-
Discord
- 7 Wszystkich serwerów
- 122 / 263 Wszystkich graczy
- 46% Zapełnienie serwerów
Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Atak' .
Znaleziono 6 wyników
-
Do bardzo niebezpiecznego wydarzenia doszło podczas niedzielnego wieczoru w stolicy Japonii- Tokio. W pobliżu stacji Kokuryō, z której pociąg miał odjechać do Shinjuku, mężczyzna przebrany za Jokera (postać DCU) zaatakował nożem oraz kwasem innych pasażerów, a całość zaczęła się w dzielnicy Setagaya. napastnik zranił ponad 15 osób, jedna z nich jest w stanie krytycznym, wzniecił też pożar wewnątrz wagonu. Na filmach, które nagrywali świadkowie widać jak ludzie uciekają w popłochu, nawet przez otwarte okna wagonów. Agresor to 24-letni mężczyzna, został złapany i aresztowany, miejscowe media podają do wiadomości iż podejrzany pytany o powód ataku, stwierdził, że chciał zabić jak najwięcej ludzi aby samemu zostać skazanym na śmierć.
-
Coraz częściej słyszymy o napaściach z nożem w ręku, nie tylko w Polsce, ale i na świecie. W dniu dzisiejszym o ok. godz 13 mężczyzna zaatakował z nożem w paryskiej prefekturze policji, zabił, co najmniej czworo z policjantów. Zginął również sam napastnik. Z informacji, które podano w internecie wiemy, iż napastnik był pracownikiem administracji policji od około ponad 20 lat. Wśród ofiar śmiertelnych jest jedna kobieta. Atakiem zainteresował się sam prezydent Emmanuel Macron, przybył na miejsce zdarzenia. Według informacji zdobytych przez telewizję napastnik powędrował na piętro, na którym znajduję się dyrekcja wydziału dochodzeniowego, tam zamordował jedną z policjantek. Schodząc po schodach zaatakował kolejnych trzech funkcjonariuszy. Ostatecznie zginął od postrzału zadanego przez policjanta na dziedzińcu prefektury. Z tego, co wyczytałam przyczyną ataku były problemy napastnika ze swoją szefową. Po tym zdarzeniu ulice wokół prefektury były zablokowane. Paryżanie bardzo przeżywają to, co wydarzyło się w ich kraju. Uczcili minutą ciszy, stratę, której dziś doświadczyli. /żródło: Onet oraz inne podstrony Czasami się zastanawiam, co odbija takim ludziom i o czym wtedy myślą.
-
-
Wczoraj na koncercie WOŚP, przed godziną 20, na scenę wtargnął 27 letni Stefan W. I zaatakował nożem prezydenta miasta Gdańsk. Pan Paweł Adamowicz po tym uklęknął na scenie, a sam zamachowiec nie uciekał, lecz pozostał na scenie i przejął mikrofon, po czym wypowiedział takie oto zdanie: "Halo! Halo! Nazywam się Stefan W(...), siedziałem niewinny w więzieniu, siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała, dlatego właśnie zginął Adamowicz". Napastnik został zatrzymany i przewieziony do aresztu. Prezydent miasta jest po operacji w stanie ciężkim, w szpitalu z raną serca, przepony oraz brzucha. O jego życiu według lekarzy zadecydują najbliższe godziny. Ludzie teraz zadają sobie pytanie gdzie była wtedy ochrona i jak to możliwe, że ktoś swobodnie chodził sobie z nożem jak po parku? Polała się też fala hejtu na prezydenta i polityków. Jakie to smutne, że Polacy każdy temat muszą zmieszać z polityką i się kłócić... posypały się nawet komentarze w stylu "sięgnęła go sprawiedliwość ". Ja tu nie widzę sprawiedliwości, tylko próbę mordu na oczach tysięcy dzieci i to w takim cudownym dniu. U nas to się nazywa terroryzm, a nie sprawiedliwość.
-
Panika wybuchła w nadmorskiej miejscowości Platja d'Aro po tym, jak pięć kobiet zorganizowało flash mob, który został wzięty za atak terrorystyczny. Ludziom wydawało się, że doszło do zamachu, który miał ostatnio miejsce w Nicei. Organizatorki flash mob zostały zatrzymane. Jak podaje Radio SER Girona pięć młodych kobiet, które pracowały jako animatorki w grupie turystów z Niemiec, postanowiło zorganizować niezwykłą atrakcję dla swoich podopiecznych. Wydarzenie zaplanowały w nocy z wtorku na środę. Miało polegać na tym, że jedna z kobiet udaje celebrytkę, która jest ścigana przez tłum fotografów. Flash mob wywołał panikę wśród osób, które znajdowały się w pobliżu - opisuje Radio SER Girona. Ludzie siedzący przy stolikach w restauracjach zerwali się z miejsc i zaczęli uciekać w różne strony. Słychać było krzyki i płacz dzieci. Świadkowie relacjonują, że ze wszystkich stron ludzie krzyczeli, żeby uciekać. Ktoś nawet podał informację, że słychać strzały. - Jedliśmy kolację. Nagle usłyszeliśmy krzyki "na ziemię, na ziemię" i schowaliśmy się pod stołem - opowiadała - jak podaje TVN24, powołując się na "La Vanguardii" - Marta Castello. Hiszpański fotograf Xavier Fajarnés opublikował zdjęcia z wydarzenia na swoim Twitterze! Restauracje gwałtownie zamykały drzwi i okiennice, ludzie byli w histerii, jedni kładli się na ziemi, inni uciekali. Rodzice nie mogli znaleźć swoich dzieci. Świadkowie, którzy widzieli flash mob z innej strony, relacjonują, że od razu wiedzieli, że mają do czynienia ze zorganizowanym wydarzeniem rozrywkowym. - Nie rozumieliśmy, dlaczego uciekają. Osoby biorące udział we flash mobie nawet nie biegły, szły szybkim krokiem - tłumaczyła (jak czytamy na stronie TVN24) mieszkanka Platja d'Aro Elisabeth. - Nie słyszeliśmy żadnych strzałów. Była chwila ogólnej psychozy, która sprawiła, że ludzie zaczęli się w ten sposób zachowywać - wyjaśniła. - Nastąpił efekt "fali", histeria bardzo szybko się rozprzestrzeniła - powiedziała. Policja już w nocy wydała oświadczenie, że był to fałszywy alarm. Pięć kobiet zostało zwolnionych przez sąd, który jednocześnie nakazał im pozostanie do dyspozycji wymiaru sprawiedliwości. Wiadomości.pl
-
http://www.wiocha.pl/1145821,Atak-klonow
