Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'terrorystyczny' .
-
Panika wybuchła w nadmorskiej miejscowości Platja d'Aro po tym, jak pięć kobiet zorganizowało flash mob, który został wzięty za atak terrorystyczny. Ludziom wydawało się, że doszło do zamachu, który miał ostatnio miejsce w Nicei. Organizatorki flash mob zostały zatrzymane. Jak podaje Radio SER Girona pięć młodych kobiet, które pracowały jako animatorki w grupie turystów z Niemiec, postanowiło zorganizować niezwykłą atrakcję dla swoich podopiecznych. Wydarzenie zaplanowały w nocy z wtorku na środę. Miało polegać na tym, że jedna z kobiet udaje celebrytkę, która jest ścigana przez tłum fotografów. Flash mob wywołał panikę wśród osób, które znajdowały się w pobliżu - opisuje Radio SER Girona. Ludzie siedzący przy stolikach w restauracjach zerwali się z miejsc i zaczęli uciekać w różne strony. Słychać było krzyki i płacz dzieci. Świadkowie relacjonują, że ze wszystkich stron ludzie krzyczeli, żeby uciekać. Ktoś nawet podał informację, że słychać strzały. - Jedliśmy kolację. Nagle usłyszeliśmy krzyki "na ziemię, na ziemię" i schowaliśmy się pod stołem - opowiadała - jak podaje TVN24, powołując się na "La Vanguardii" - Marta Castello. Hiszpański fotograf Xavier Fajarnés opublikował zdjęcia z wydarzenia na swoim Twitterze! Restauracje gwałtownie zamykały drzwi i okiennice, ludzie byli w histerii, jedni kładli się na ziemi, inni uciekali. Rodzice nie mogli znaleźć swoich dzieci. Świadkowie, którzy widzieli flash mob z innej strony, relacjonują, że od razu wiedzieli, że mają do czynienia ze zorganizowanym wydarzeniem rozrywkowym. - Nie rozumieliśmy, dlaczego uciekają. Osoby biorące udział we flash mobie nawet nie biegły, szły szybkim krokiem - tłumaczyła (jak czytamy na stronie TVN24) mieszkanka Platja d'Aro Elisabeth. - Nie słyszeliśmy żadnych strzałów. Była chwila ogólnej psychozy, która sprawiła, że ludzie zaczęli się w ten sposób zachowywać - wyjaśniła. - Nastąpił efekt "fali", histeria bardzo szybko się rozprzestrzeniła - powiedziała. Policja już w nocy wydała oświadczenie, że był to fałszywy alarm. Pięć kobiet zostało zwolnionych przez sąd, który jednocześnie nakazał im pozostanie do dyspozycji wymiaru sprawiedliwości. Wiadomości.pl
- 4 odpowiedzi