W mieście dużą liczbę Ukraińców, Rusków czy Białorusinów. Czy to w sklepach czy na budowie są obecni prawie zawsze, nawet ostatnio jechałem busem z dziewczyną, która rozmawiał po ukraińsku. Do szkoły chodzi jeden, tu w pracy na wakacjach dużo ich spotkałem. Byłem na wymianie w Rumunii, więc poznałem od groma ich, wydają się być sympatyczni. Jeżdżąc do Niemczech do ojca, również gadam z Niemcami, ale tymi młodszymi Natomiast rok po wymianie była nasza kolej, abyśmy my ich przyjęli. Mi akurat trafił się Turek, który miał brata bliźniaka, ale akurat on był w domu kolegi. Nauczył mnie paru fajnych tureckich słówek i to tyle, po angielsku trochę nie rozumiał, więc dogadać się nie szło zbytnio. Przy okazji wyjazdu do Ojca zwiedzaliśmy jakiś park już we Francji, gdzie można było spotkać ich piękny język. Ogólnie prawie codziennie widuję czy słyszę takie osoby. Dziś też Niemiec składał zamówienie w sklepie przede mną, może dlatego, że nie mam wcale tak do nich daleko