Nietrudno zauważyć, że dzisiaj, w tym kraju, pasożyt jest ważniejszy od żywiciela. Rząd daje pasożytom jakieś ochłapy, a pasożyt utrzymuje rząd przy korycie, zero zmartwień.
Nieroby siedzą po melinach na socjalu dając w palnik, seniorzy dostają 13 i 14 emeryturę, a przedsiębiorca będący filarem gospodarki, jej koniem pociągowym, jedyne co dostaje to zaganiacza prosto w grotę Nestle. Jeszcze za to że chcą pracować, nachodzi ich sanepid. Jak dla mnie to robienie ku**y z logiki.
Już nie wspomnę o najbiedniejszym kaznodziei w Polsce - Rydzyku....
Rzekomo niezbędne podwyżki i nowe podatki, przy uczciwym rozegraniu sytuacji w państwie nie musiałyby być wprowadzone, bo wystarczy dać przedsiębiorcom robić swoje.
Ewidentnie widać, że premier chce wyplenić sektor prywatny i za pomocą spółek skarbu państwa wykupić całą siłę napędową gospodarki.
A jeżeli mu się to uda, to będziemy wszyscy za michę ryżu zapier***ć. Taka jest prawda, rząd mknie wstecz, w stronę komuny, cenzury, przemocy, pozbawienia praw obywatela, bo wtedy łatwo rządzić, cała penga dla rządzących, wszyscy posłuszni, no komuna.
Niszczą przedsiębiorcę podatkami i obostrzeniami, samemu powoli przejmując gospodarkę krok, po kroku.
Czyli umownie można przyjąć, że naszej władzy marzy się ustrój totalitarny w państwie.