Skocz do zawartości
FAME MMA 21 - ZGARNIJ PSC ×

Defeat.

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Dotacje

    0.00 PLN 

Aktywność reputacji

  1. Super
    Defeat. przyznał reputację dla Dyrektor.[LISTOPAD] Użytkownik miesiąca (głosowanie)   
    Osoba nominowana:  [member=` izcoN (◣_◢)]
    Uzasadnienie: Wkład pracy w tą sieć, za zaangażowanie i poświęcony czas. Co z tego że zbanowany.
  2. Super
    Defeat. przyznał reputację dla SoLLuffka[Artykuł] Oprogramowanie szyfrujące   
    Witajcie. Pracuję jako technik IT i bardzo często otrzymujemy wiadomości od dużych firm o próbie ataków. W ostatnich miesiącach zauważyliśmy, że jest coraz więcej ataków tak zwanych "szyfrantów". Hakerzy szyfrują pliki komputera i bez kopi zapasowej nie mamy co marzyć o ich odzyskaniu. Zacznę po kolei:
    Otrzymaliśmy telefon od bardzo dużej firmy, w której jest prawie 100 komputerów połączonych w jedną sieć, że na ich komputerach pokazał się napis " Peace, Hacking folder pass". Natychmiast wyruszyłem aby zobaczyć co się tam dzieje ( na miejscu mieli swojego pracownika IT). Po dojechaniu na miejsce pracownik IT, który tam pracuje poinformował Nas o zaistniałej sytuacji. Atak był bardzo dobrze przeprowadzony, pod koniec miesiąca przyszła faktura za prąd na adres email firmy. W załączniku oczywiście PDF, który był wirusem i Pani sekretarka o tym nie wiedziała. Pobrała fakturę i wtedy się wszystko zaczęło. Jako iż komputery były połączoną w jedną sieć wirus praktycznie momentalnie przeszedł na inne komputery w firmie. Pracownik IT tamtej firmy popełnił kilka bardzo ważnych błędów. Poniżej opiszę jakich i jak je naprawić:
    1. Po pojawieniu się napisu próbował antywirusem wyszukać oprogramowanie i je usunąć. Najgorsze co mógł zrobić, pierwszym ruchem jaki powinien zrobić to odłączenie zasilania od wszystkich komputerów w firmie.
    2. Ważne foldery pracowników były oznaczone wykrzyknikami ( skrypt był na tyle mądry, że te foldery zaszyfrował podwójnie)
    3. Backup danych (i tutaj moim zdaniem porażka) był zrobiony w osobnym folderze na serwerze.
    Teraz nasuwa się pytanie: co zrobić aby nie stracić wszystkiego? Niestety w przypadku tej firmy było już za późno. Jedynym sposobem byłoby odzyskanie danych z backupu lecz ten też został zaszyfrowany.
    Jak się przed takimi atakami zabezpieczyć?:
    1. Nie pobierać informacji nie sprawdzonych, przed odczytaniem wiadomości sprawdzić adres email z jakiego przyszła.
    2. Backup danych zrobić na dysku w chmurze lub na oddzielnym dysku odłączonym od komputerów.
    3.Po pojawieniu się jakiegokolwiek podobnego komunikatu odłączyć komputer od zasilania a sam dysk zanieść do serwisu komputerów i poinformować o danym komunikacie. ( Skrypt działa na takiej zasadzie, kopiuje pliku użytkownika i je szyfruje a stare usuwa, dlatego też możemy próbować odzyskać część danych programami do odzyskiwania usuniętych plików).
    4. Pod żadnym pozorem nie pracować na tym komputerze, nawet gdy uda się go uruchomić. Dlaczego? Hackerzy wpadli na bardzo sprytny pomysł. Klucz publiczny dzięki, któremu możemy odszyfrować dane działa tylko 3-5 dni potem jest usuwany. Jeżeli takowy klucz zostanie usunięty możemy pomarzyć o odzyskaniu danych.
    5. Systematyczne aktualizowanie antywirusów.

    Mam nadzieję, że wyciągniecie jakieś przemyślenia z tej lekcji :)
    Pozdrawiam SoLLuffka
  3. Super
    Defeat. przyznał reputację dla Real - Legia 5:1. Real Legię połknął łatwo. Ale z przetrawieniem miał problemy!   
    Legia przegrała w Madrycie z Realem 1:5 w meczu 3. kolejki Ligi Mistrzów. Na boisku wstydu nie było. Wybitne jednostki piłkarskie dały lekcję futbolowym rzemieślnikom.



    - Czasami sobie myślę, że mogłaby się ta Liga Mistrzów już skończyć. Wymarzyłem ją sobie, a teraz po tym wszystkim co się stało, mam już dość - mówił nam jeden z członków sztabu Legii w Madrycie, przed meczem z Realem. Czyli jeszcze zanim Legia w "tej Lidze Mistrzów" dobrnęła do półmetka. Z koszmarnym bilansem dwóch pierwszych meczów grupowych: zero punktów, zero goli strzelonych, osiem straconych, kilkadziesiąt zakazów dla kibiców, jeden zamknięty stadion i jedna wojna między właścicielami. Widok jak po klęsce żywiołowej. Choć może do tych pieniędzy z Ligi Mistrzów bardziej pasowałoby: jak po klęsce urodzaju.

    Ktoś otworzył okno!


     

    Jak Guilherme chciał być Ronaldinho!


     

    Real na drugim biegu? Możliwe. Ale i tak musiał się wysilić!


     

    Dyrygent Legii Odjidja-Ofoe!


     

    Skrót meczu!



    Real boi się kibiców Legii. Kiedyś Europa bała się kibiców Realu!

    Legia Warszawa nie była faworytem tego spotkania i wynik nikogo nie dziwi. Polscy piłkarze przegrali z Realem Madryt tracąc pięć bramek. Na pocieszenie legioniści zdobyli gola honorowego.

    Jednak to nie mecz jest głównym tematem jaki pojawił się w hiszpańskich mediach. Tamtejsze serwisy informacyjne informują o masowych zamieszkach jakie wybuchły na ulicach Madrytu tuż przed meczem.

    W sieci pojawiły się już pierwsze nagrania z okolic stadionu Santiago Bernabeu, gdzie miały miejsce zamieszki. Widzimy na nich polskich chuliganów walczących z hiszpańską policją. Komentujący wydarzenia hiszpańskie media i Hiszpanie, którzy raczej nie są przyzwyczajeni do takich zajść porównują je m.ni. do „wojny na ulicach”.

    https://www.youtube.com/watch?v=cdfgwbdIDQ0

    ZWIERZĘTA, BYDŁO, WSTYD, HAŃBA DLA POLSKIEJ PIŁKI I INNE RÓŻNE EPITETY LECIAŁY W STRONĘ NIE TYCH PRAWDZIWYCH KIBICÓW LEGII, A CHULIGANÓW KTÓRZY JAK ZWYKLE NIE OPANOWALI EMOCJI PRZED MECZE.



    Podaje Link do tego co się działo na ulicach Madrytu przed meczem, trzy nagrania niżej:


     

    Nie obeszło się również bez pomeczowych memów! Internet aż iskrzy xD


     


     


     


     


     


     


     


     


     


     


     


     


     


     


     


     


     

    Co prawda Legia dalej jest w grupie bez punktów i widzimy jedynie okrągłe zero i czwarte miejsce w grupie, na osłodę można stwierdzić i pocieszyć się tym, że Legioniści strzelili bramkę Realowi i to na Santiago Bernabeu, ale to tylko była bramka pocieszenia :)

    Choć przed meczem Realu Madryt z Legią Warszawa w okolicach stadionu doszło do gorszących scen z udziałem polskich kibiców, to na trybunach fani prezentowali się bez zarzutu. Pod wrażeniem ich dopingu był dziennikarz oficjalnego serwisu UEFA.

    "Kibice Legii byli znakomici, głośno dopingowali swój zespół przez pełne 90 minut, niezależnie od wyniku. Nie przestali nawet na moment" - napisał w pomeczowej relacji dziennikarz.



    Podsumowanie: Mimo dobrych 15 minut gry Legionistów w dalszej fazie meczu nie zanosiło się na nic więcej tylko na stratę kolejnych bramek. Za dwa tygodnie Legia gra rewanż u Siebie przy pustych trybunach co jest przykre i Królewscy przyjadą wysłuchać Hymnu Ligi Mistrzów, wklepać nam z 5-6 bramek i wrócić do domu.

    Żródło: Przegląd sportowy, memy.pl.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie