Skocz do zawartości
FAME MMA 21 - ZGARNIJ PSC ×

KozackO.

Weteran
  • Postów

    392
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4
  • Czas online

    57m 32s
  • Dotacje

    0.00 PLN 

Zawartość dodana przez KozackO.

  1. https://www.youtube.com/watch?v=3BE9P32AZXQ BOMBA! :D
  2. https://www.youtube.com/watch?v=5kKzllFDLy4 Stal rdzewieje, mięso rozkłada się, a cegła kruszy Zamiast pieśni mam na ustach słowa klątwy Templariuszy Wiercę w sercach dziury, na ból jestem pazerny Na my ciele chmara opitych kleszczy lśni jak perły Wściekłość we mnie tętni, stoję w krwi po kostki Nie nagrywam rapu pod rozgłośnie, daję rap do kostnic Mój głos to głos wyroczni, nastał Helter Skelter Krwawe żniwa, Isaac Chroner, cios sierpem w serce Jak Flapjack Fairplay to klasyk gatunku Choć nie jestem jak Kazik to stoję na czele swojego kultu Półbóg, mam te chamskie punche błaźnie Mindfuck - gwałcę czaszkę Panzerfaustem Znasz mnie, znów przynoszę skowyt strzyg Zasłoń w domu lustra kiedy słuchasz moich płyt Wciąż pcham ten chory syf, więc się tępa ruro zamknij To rap dla tych którzy pochodzą od szczuromałpy BDF dla mnie brzydota jest pięknem Mitsukurina znów wysuwa swą szczękę Od zawsze byłem i juz będę - Brain Dead A ty machaj łbem, aż nie pęknie! Mojej symfonii zniszczenia dyryguję niczym Stuligrosz Zamieniam ludzi w proch, mam na imię Unicron Nade mną chmury, grom przeszywa niebo Pode mną wysypisko ciał, zgnilizna i fetor Jestem poetą, widzę w zagładzie pełen porządek Zniewolę ludzi, a ich miasta zamienię w kolonię Wszczepię w żołądek tobie larwy, to prosty zabieg Będą cię żreć od środka, aż wyjdą na wierzch Ognista zamieć, tańczy powietrzna trąba Stąpam po spalonym betonie ciężko jak Crowbar Niech rozpocznie się orgia, tej randki nie zapomnisz Fontanna rzygów, wiadro ośmiornic i dwie Japonki Zarzynam zwrotki, niech z membran się leje krew Zawistna kurwo nienawidź mnie, biedę klep Moje wczorajsze gówno dla was to Everest Martwica mózgu - Słoń solo BDF BDF dla mnie brzydota jest pięknem Mitsukurina znów wysuwa swą szczękę Od zawsze byłem i juz będę - Brain Dead A ty machaj łbem, aż nie pęknie!
  3. Wszystko zbędne. 1. Zmianę nicku ma Vip (1 raz na miesiąc), Donator (3 razy na miesiąc) Obie rangi są płatne. - Więc propozycja odpada. 2. Było i nie było wielkiego zaangażowania w typowaniu. 3. Zbędne. 4. Zbędne. 5. Jest już takie coś na forum, lecz można na czas Świąt zmienić nazwe, czyli Świąteczne Losowania. 6. Zbędne. Pozderki. ; >
  4. Na Tak. + ciekawy wywiad, + staż, + spełnia wymagania, - pali fajki.
  5. https://www.youtube.com/watch?v=8O7v2B6jDnE
  6. SZERYF WBITY. BANG :D

  7. Nick z forum: Çatal Höyük (wcześniejszy nick KozackO) Data urodzenia: 18.08.1999 Doświadczenie: Posiadam, kilkakrotnie miałem ową rangę. Link z Twoim SteamID na http://banid.pl/ : http://banid.pl/kto?to=0:0:108999291 Ile dziennie godzin spędzasz na forum?: W tygodniu łącznie ~ 10h lub mniej, a weekendy ~ 10h, lub również mniej jest. Osiągnięcia na CSowicze.pl : Admin Serwera, Promotor + coś jeszcze było, lecz nie pamiętam. Opcje kontaktu(podaj numer gg, mail)?: E-mail: kasperks@o2.pl / kac.g@o2.pl Numer tel: Mogę podać Administracji GG: Nie korzystam już z tego komunikatora. Forum: Wiadomość PW Steam: KozackO (z avatarem Don Carleone) Facebook -> klik <- Dlaczego akurat ty powinieneś zostać członkiem UBTeam? (dłuższa odpowiedz mile widziana): Dlaczego? Ponieważ, mam chęć pomocy przy sprawdzaniu demek/ss'ów. Widać, że mało jest członków Ub Team i właśnie przychodzę z pomocą! Również, chcę żeby gracze szybciej dostawali unbana, albo i nie. Będąc czasem pod wieczór albo z rana widzę, że są zgłoszenia, prośby o UB i nie ma kto ich szybko rozpatrzyć, tylko się zwlekają, a chciałbym to zmienić, w jakimś stopniu. Więc dlatego składam podanie. Link do pięciu zgłoszeń: --- Linki do pięciu reklam naszej sieci: http://wklej.to/JFtmv Aby móc złożyć podanie na UB Team, należy mieć ukończone 17 lat (warunek konieczny) - Trzeba mieć co najmniej jednego admina na którymś z serwerów. - Sprawdzanie demek ( codziennie ) jest OBOWIĄZKOWE ! + Wymagany STEAM ! + Trzeba mieć minimum 48 godz. na forum + Trzeba mieć minimum 100 postów + Trzeba zgłosić 5 cziterów i muszą oni być zbanowani. - Nie można posiadać żadnych aktywnych WARNów. + Należy zrobić 5 reklam sieci, i umieścić w podaniu. + Nazwa tematu: [uBTeam] NICK + Dziękuje za przeczytanie mojego podania, godzę się na to, że to podanie może nie być przyjęte z tego względu, iż nie mam 3 spełnionych wymagań.
  8. KozackO.

    Elo

    Siema, siemka, tylko mały błąd.. Otóż to, że Csowicze.pl to nie SERWEROWNIA, lecz SIEĆ SERWERÓW. ; > Mały błąd ale razi, niektóre osoby. :>
  9. https://www.youtube.com/watch?v=MSdeI9yjfMQ Kto najgrubszego blanta zwinął Kto miesza wódę z kodeiną Kto do Stepu wjeżdża limuzyną Tak może tylko Dawid Szynol Dawid Szynol Dawid Szynol Dawid Szynol Tak się bawi Szynol Dawid Po pierwsze, primo DAWID SZYNOL‬ Po drugie, primo ultimo DAWID SZYNOL‬ Kto kojarzony jest z zadymą? DAWID SZYNOL‬ Do zabijania jest maszyną DAWID SZYNOL‬ Kto moderuje z kamienną miną? Kto? DAWID SZYNOL‬ Pochodzi z rodziny Gambino DAWID SZYNOL‬ I kto ma kosę z Cesarzyną Michał Bezczel I kto jest gitem chłopaczyną DAWID SZYNOL‬ Oto zgarną hajs I sieć zawiną Kto? DAWID SZYNOL‬ Najarał marhułaniną DAWID SZYNOL‬ Jest Hardcore’m jak Tarantino DAWID SZYNOL‬ Kto wciągnął całe kokolino DAWID SZYNOL‬ Z Krzyśkiem wariatem walił w kinol DAWID SZYNOL‬ Kto dobry jest ancymon? DAWID SZYNOL‬ Buja się z primabaleriną DAWID SZYNOL‬ Idzie w pole z rudą Grażyną DAWID SZYNOL‬ Kto wozi się jak Al. Pacino You talking to me? ‬Pije łychę z kolą, cytryną DAWID SZYNOL‬ Nie gada z żadnym frajerzyną DAWID SZYNOL‬ Co z Jolą wypił całe wino DAWID SZYNOL‬ W Pierożku ruskie wziął na wynos Wladimir Putin Kto zjadł kebaba z baraniną DAWID SZYNOL‬ I zagryzł lodami bambino DAWID SZYNOL‬ Kto lubi dla dorosłych kino DAWID SZYNOL‬
  10. https://www.youtube.com/watch?v=1jnS6jDMnOc Byłaś serca biciem, Wiosną, zimą, życiem, Marzeń moich echem, Winem, wiatrem, śmiechem [x2] Znów patrzymy na siebie oczyma wyobraźni Powiem szczerze, to już mnie zaczyna drażnić Romeo musi umrzeć, zbyt mocno Cię pragnął Raz wznosiłaś go do góry, a raz prosto na dno Byłaś słodkim kłamstwem, a raz gorzką prawdą Piekłem, niebem i słońcem, deszczem, Dawno temu była płaczem, śmiechem, niewinnością Grzechem, moim szczęściem i największym pechem Radością, smutkiem, tlenem, oddechem Dziś tylko na krańcach serca odbijasz się cichym echem Kiedyś dla siebie nawzajem jak chleb powszedni Dziś dla siebie nawzajem już niepotrzebni Dosyć odważne wyznanie na bicie, jak na kochanka Obym nie przypłacił za nie życiem #AndrzejZaucha Pisze nowy wiersz, przez każdy wers przechodzi dreszcz Historia smutna jak listopadowy deszcz Słone - gorzkie słowa późną, nocną porą Gorycz spływa po wersach, które tak mocno bolą Się uśmiecham nawet gdy odczuwam ból Bo za każdym razem potem i tak się wybudzam z ulgą I chwilę po tym znów zaczynam się z myślami bić Czasami czuję ból, żal, a czasami nic I nie wiem czemu nie chcesz przestać mi się śnić Skoro dziś nie znaczymy dla siebie nic Byłaś serca biciem, Wiosną, zimą, życiem, Marzeń moich echem, Winem, wiatrem, śmiechem [x2]
  11. https://www.youtube.com/watch?v=LpRahzxE9AA Ofiaruję mojej dziewczynie Z kwiatów Holandii utkany Szlafrok, w którym utonie Całkiem niezły posiłek, jaki Konsumuje lubieżnie co wieczór W ciepłych dekoracjach pokoju Przy świecach i przy koniaku A nad sobą mam jej loki W jej lokach mógłbym dziś spać i utonąć. Kocham to zawsze, gdy czuje jej gorąc. Gdy tuż obok śpi, mnie wiadomo i wygląda na taką zadowoloną. W poezji ruchów i w mowie ciała Od razu po niej widać, że już to dostała nie będzie się wzbraniała przed następnym razem i tak się własnie składa że ma na to faze. Tylko tu mam nad nią władze tak przynajmniej mi się zdaje. Tylko w tym sobie z nią radze i niech tak już zostanie Powtórzmy badanie i niech lepiej mi biada, gdyby na jej żądanie organizm już nie domagał Lubie jej farbowane rzęsy Piegi i policzki blade Lubię kiedy miękko ląduje Ona zmysłowo na mojej twarzy Tak, tylko ona, jak jedwab Skonsumuje Cię skarbie, po chamsku i wulgarnie Będzie elitarnie tak lekko kulinarnie Sobuś się tobą zajmie Naprawdę będzie fajnie Nie tylko wizualnie Jestem mistrzem aktualnie Z resztą można to wyczytać z twojego wyglądu Jakbym za pomocą języka podłączył Cię do prądu sam przestałbym oddychać jak gdyby był tu fortel byś łatwo i spokojnie zrobiła dusze nie trójkątne dwoje bijących się ciał jak na animal planet zobacz. Cudowny widok auć, tylko kto kogo upolował A gdy podnosi się głowa w geście gloria na essy chwale Ona przytrzymuje ją w dłoniach krzyczy czemu kurwa przestałeś. Tak że panowie Wiecie jak to się robi Wiecie po co to się robi Tak jest Czasem naszym kobietą trzeba sprawić poczwórną przyjemność I wtedy same kwiaty niestety nie wystarczą Lubię jej farbowane rzęsy Piegi i policzki blade Lubię kiedy miękko ląduje Ona zmysłowo na mojej twarzy Lubię jej farbowane rzęsy Piegi i policzki blade Lubię kiedy miękko ląduje Ona zmysłowo na mojej twarzy Tak, tylko ona, jak jedwab Tak, tylko ona, jak jedwab
  12. https://www.youtube.com/watch?v=mLSyOuT4SGc Niestety to było tak Zycie kurewskie mała Od zawsze wkurw* mnie świat Zresztą to już słyszałaś Jak gdybym zawarł z diabłem pakt Dusze sprzedawał Od nowa każdego dnia haa –świetna zabawa I wtedy ten młody ja Sprawy sobie nie zdawał Ze przecież nadejdzie czas I to normalna sprawa Będzie rozliczyć się trza Z całego życia na raz I wtedy rozdzielą nas Moja kochana Twój chłopiec nieczysto grał Ludzi okradał Właściwie jakie się da Wszystkie reguły łamał Przetrwanie w świecie który zna, tego wymaga Pieprzony młody zimny drań Nie będę kłamał I chociaż dziś chciałbym odkupić winy Uwierz kochanie, ze nie da się Nie cofnę czasu., więc już nic nie zrobimy A przecież ty dla mnie nie zatracisz się I kiedy zaśnie każde z nas na zawsze A moje grzechy rozdzielą nas Ty szybko lecieć do góry zaczniesz Ja spadać zacznę w dół, na twarz Przepraszam skarbie, nie do końca znasz mnie Moja przeszłość sprawi, gdy nadejdzie czas Że nie spotkamy się już nigdy właśnie Tam pocałuję cię ostatni raz To jaranie to chuj To bluzganie to chuj Skończ z namawianiem Tak zostanie Zmieniać to po chuj Gdy ruszaliśmy w bój Nikt nie mówił że stój Nie ma było że zmiłuj Na trzy dnie brałem strój I siadały na chuja Do buzi brały w chuja Nie narzekały a krzyczały: ”Sobuś, bierz i psuj!” Narkotyki na full Odreagować ból Element stały, gdzieś przypały A w weekend jak król Tak całe moje crue Funkcjonowało tu I wszytko się zgadzało Kibicowaliśmy złu I żyło się za stu Spojrzenia mi bez słów Się ogarniało wszystko Pojawiało się jak duch To życie jak ze snu Choć w tydzień trzeba znów zarobić Spuścić w pierd* Dać się pobić Żeby w weekend się odrodzić Nie będę ci truł Już nie da tego się odrobić Tak wiec trudno i co zrobić Byle bardziej nie zaszkodzić I chociaż dziś chciałbym odkupić winy Uwierz kochanie, ze nie da się Nie cofnę czasu., więc już nic nie zrobimy A przecież ty dla mnie nie zatracisz się I kiedy zaśnie każde z nas na zawsze A moje grzechy rozdzielą nas Ty szybko lecieć do góry zaczniesz Ja spadać zacznę w dół, na twarz Przepraszam skarbie, nie do końca znasz mnie Moja przeszłość sprawi, gdy nadejdzie czas Że nie spotkamy się już nigdy właśnie Tam pocałuję cię ostatni raz
  13. Wymagania: Aby móc złożyć podanie na UB Team, należy mieć ukończone 17 lat (warunek konieczny) Brak Trzeba mieć co najmniej jednego admina na którymś z serwerów. Sprawdzanie demek ( codziennie ) jest OBOWIĄZKOWE ! Wymagany STEAM ! Trzeba mieć minimum 48 godz. na forum Brak Trzeba mieć minimum 100 postów Brak Trzeba zgłosić 5 cziterów i muszą oni być zbanowani. Nie można posiadać żadnych aktywnych WARNów. Należy zrobić 5 reklam sieci, i umieścić w podaniu. Brak Nazwa tematu: [uBTeam] NICK Dodaktowo, nie jesteś aktywny na forum.; > Na Nie.
  14. https://www.youtube.com/watch?v=jcnlgHgB0Xc Mówiłaś mi, że mam się zmienić, Lecz jak to zrobić gdy od lat sami jesteśmy w sobie uwięzieni, Komu mam wierzyć, co nazwać zaufaniem, Czym jest - honor, szacunek, duma, prawda ponad prawem, Nasza, Wieża Babel, problemów Himalaje, Hipokryzja co nam żyć bez systemu nie daje, Witaj w teatrze lalek - elita w pierwszych rzędach, Choć wiedzę to my mamy, ale w cudzych rękach, Prawda `debeściak`, ty o tym wiesz najlepiej: Głupoty to tu możesz kupić nawet jak chcesz w sklepie, Sprzedawca Cię poklepie po ramieniu, bo ty płacisz, Jak chcesz mamy w promocji tu kopa w dupę gratis ( ał ). Mówiłaś mi o marnotrawstwie - A żebym patrząc w talerz miał w myślach Somalię - zawsze, Jest ktoś to pragnie tego bardziej, od Ciebie, Ile szczęścia może dać jedna chmura na niebie... Ile deszczu musi spaść, by brat oczyścić Ziemię, Ile wersów musisz znać, by raz spojrzeć na siebie, Ile grzechów kusi nas, by świat spełnił marzenie, Ile szczęścia może dać jedna chmura na niebie... Ile deszczu musi spaść, by brat oczyścić Ziemię, Ile wersów musisz znać, by raz spojrzeć na siebie, Ile grzechów kusi nas, by świat spełnił marzenie, Ile szczęścia może dać jedna chmura na niebie. Mówiłaś mi bym przestał palić ( hę ), Że za dużo śpię, a w modzie energia na fali, I wszystko sięga granic nawet styl życia - jak mój, Wybacz nie chcę być inny, by iść po omacku, Mikrofon jak harpun, choć fach mój - producent, Nie mówmy o blasku, bo brak tu go w sztuce, Póki co wciąż się uczę, ogarniam człowieczeństwo, Choć czasami najpiękniejsza prawda to szaleństwo, Gdzie kłamca i szyderstwo, Mówiłaś mi, że takim wszystko jedno, Ból, gniew, agresja, Ja wiem zazwyczaj - dobro przyciąga przeciwieństwa, Tak wygląda ta Mekka, ludzkich obyczajów wad, To nieprawda, że ludzie lubią z tego kraju kraść, Żaden strach nie zatrzyma tego co mamy w umysłach, To nasz fach, pierdol niemoc nie trzeba magistra, Bo żadna szkoła wyższa nie da tyle dla Ciebie, Ile spragnionym szczęścia jedna chmura na niebie, Ile wersów musisz znać, by raz spojrzeć na siebie, Ile grzechów kusi nas, by świat spełnił marzenie, Ile szczęścia może dać jedna chmura na niebie... Ile deszczu musi spaść, by brat oczyścić Ziemię, Ile wersów musisz znać, by raz spojrzeć na siebie, Ile grzechów kusi nas, by świat spełnił marzenie, Ile szczęścia może dać jedna chmura na niebie.
  15. https://www.youtube.com/watch?v=9vOLmWAv0JM This air, every breath is a blessing Is a blessing Every day, every day This sight, that we see is just testing They just testing our strength Every day, every day /2x Ledwo wyskoczył, zauroczył się w kobiecie Miał wielkie plany, na legalu zaczął przesiew Dzieciaka w drodze, wybudował dom swych marzeń Nikt nie przypuszczał, ze zaprzepaści szansę AT w kominach wyważyło drzwi punkt szósta Pojmany w pospiechu nie zdążył koszuli ubrać Bili mu grubo, ponad 150 kilo Kryptonim akcji: ‘Narkotykowy pilot Najlepszy ziomek zafundował wypoczynek Nie mieli nic oprócz paru linijek Na samo wejście dostał parę miechów sankcji Ten feralny wyjazd okazał się ostatnim Przesiąknięty stresem buchał jak lokomotywa Zarywał nocki, zapominał się w porywach Sprawa do wyparcia, mógł wyłapać tak 3 lata Widzenie przy stoliku wysadziło go jak granat Postradał zmysły, chciał przeniknąć przez kraty Wybrał najgorszy wariant, wolny odleciał w zaświaty Jeśli twój umysł opanuje demon śmierci Zachowaj zimną krew i sprowadź do podziemi Czy Zamach na swe życie to nie pochwalny sen Zapytaj dożywotki skazanego na Shawshank Zapytaj dożywotki skazanego na Shawshank This air, every breath is a blessing Is a blessing Every day, every day This sight, that we see is just testing They just testing our strength Every day, every day /2x Warto żyć, warto być Śnic, o marzenia walczyć Choć … pokrzyżować może plany Postaci, która traci, zamiast się bogacić Bo nie dowierza siła, dzięki którym się prowadzi A pierwsza kwestia, w sumie najważniejsza To zawsze wierzyć w siebie, nawet po najcięższych przejściach Wiesz, też tak mam, czasem brakuje podejścia Ale jest ta nadzieja, która drogę wciąż oświetla Wiara płynąca z serca, Syndykat, morderca Podkręca oponenta by się nie jebało w lejcach Ten stan odradzam, podstawa to rozwaga Przecież masz dla kogo żyć, weź się nie zastanawiaj Nie ma co się ryć, trzeba dalej żyć Kiedy gruby krzyk, musisz pogodzić się z tym A co masz zrobić ty, gdy powoli tracisz rytm Bezsilnym siedzeniem nie zregenerujesz sił This air, every breath is a blessing Is a blessing Every day, every day This sight, that we see is just testing They just testing our strength Every day, every day /2x Albo znajdę drogę, albo se utoruje Prawdziwy żywot cenie ludzi, męczy torturuje Zbierać procenty i ścinać żniwa Zawijam złoto, choć czasem bywa Ze grząskie błoto, ze kłopot do pasa Milicja nie śpi, wbijam kutasa Helikopter nad baniakiem, pulsacje, pikawa Dla mnie robota, życiowa wyprawa Życiowa wspinaczka, trwa lat piętnaście Warto próbować, dopóki nie zgaśnie Światło nadziei, ciemna … Czyja wina, ziela wina, dalej się posuwa Czyja wina ze bandyci, kur*, koks, meliny Warto tęsknić, warto kochać, warto mieć przyczyny Ile Warte słowo twoje, ukierunkować sumienie Matki żony i kochanki, po cienkim lodzie chodzenie This air, every breath is a blessing Is a blessing Every day, every day This sight, that we see is just testing They just testing our strength Every day, every day /2x Kozak nuta. ; >
  16. Nick: Ilość warnów, których chcesz się pozbyć: 1 Link do reklam: http://wklej.to/SDd5C
  17. https://www.youtube.com/watch?v=0Uwy7hylB1s Pół godziny przed południem przygrzewa wiosenne słonko Lecimy se z ziomkami na wypasie czarną piątką Ta aura sprzyja lolkom, a my nic nie mamy bez jaj Właśnie dzwonił kolega, że na rewirze amnezja Jedziemy lekko spięci o suchym ryju ciśnienie Ale wiemy, że czeka na nas to, co kręci jak marzenie Każdy trzepie kieszenie, każdy wykłada po bańce Bierzemy se pakiecik, no bo palonko kozackie Dobra fajnie jest kręcona Amnesia Haze Dawaj jedźmy gdzieś za miasto, dawaj mordo jedźmy gdzieś Z przepisów drogowych robimy se jaja, faja każdy pies Pełna beka, pełna faza, Ty palaczu wiesz jak jest. Lecimy se przez centrum, do wylotu koło spodka Macha nam dziewczyna słodka, ziomek mi kopsa lolka Zaciągam się do środka, delektuje się jak pięknie. Ty, za nami chyba psiarnia jedzie... Io, io Jadą, jadą Wyrzuć te blanty, psss jadą Hau, hau Psss jadą Hau, hau Psss jadą. Dobra bez paniki, każdy kitra ile może Do buta, do badej, kierowca się czuje gorzej Ja zagryzam za zębami obok dziąsła, ledwo gadam Za nami zygzakiem już czarne Aveo się skrada Bomba na dachu pizda wyje, zajeżdżają z prawej Filują na nas wrednie ich mordy jakby kaprawe To ostatnie sekundy, przygryzam zębami trawę Już zaraz się okaże czy będziemy mieli sprawę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie