Zablokowane Czemu mężczyźni nie rozumieją kobiet?

[KociaMama]

 

 

 

Obrażanie o nic. Strojenie fochów. Teksty typu: Domyśl się. Każdy z was, który miał dziewczynę zmarszczył brwi, bo wie o czym mówię. Teraz zastanówcie się, co jeśli to wszystko dzieje się nie bez powodu?

 

 

 

Na emocje kobiety duży wpływ mają hormony i jako płeć piękna powiem wam, jak to działa. Przed "tygodniem smoka", tudzież okresem ilość hormonów się zmienia, często zdarza się, że mamy tzw. PMS czyli zespół napięcia przedmiesiączkowego. Przed tymi dniami powinnyśmy wytwarzać większą ilość progesteronu, który odpowiada za równowagę. Gdy ten cykl zostanie zaburzony twoja dziewczyna będzie jeść nutellę z ogórkami konserwowymi (swoją drogą smaczne). Weźmy pod uwagę, że hormon może powodować także rozchwianie emocjonalne. 

 

 

Fochy są na porządku dziennym. Kobiety po prostu bardziej zwracają uwagę na mowę ciała, czyli na pewno zauważą, że to nie było jedno piwko z kolegami, a 3 flaszki. Stwórzmy przykład. Wracasz napruty, jak messerschmitt, a twoja kobieta ma PMS, już wiesz, że to się źle skończy. Nie próbuj jej nic tłumaczyć, to nie ma sensu. Do każdego wypowiedzianego słowa ona dopowie sobie kolejne trzy w myślach i do końca miesiąca masz celibat. Każda kobieta inaczej przechodzi ten okres, przykładowo ja osobiście zamykam się w sobie i z reguły odpowiadam półsłówkami, chyba, że drążysz temat mojego samopoczucia to was zaskoczę, potrafię trzaskać drzwiami, krzyczeć i tupać, dlatego też na mnie i na każdą inną kobietę jest jakiś sposób. Moim jest przyniesienie mi koca i gorącej czekolady lub kawy i wracam do normalności średnio po około dwóch godzinach. PAMIĘTAJCIE, każda kobieta jest inna. To trzeba wypracować. Znam wielu facetów, którzy na czas PMS mieli w domu piekło. Panowie w tych dniach kobieta to jajko, którym żonglujecie, jeśli upadnie, macie awanturę, dlatego umiejętność żonglowania emocjami kobiety to najbardziej pożądana umiejętność.

 

 

 

Napiszę kilka rad dla was, żebyście nie stresowali się wy, ani wasza partnerka. Najlepszym lekarstwem na wszystko jest sex, tylko w tych dniach potrzebujemy więcej zaangażowania, nie trzy minutowego numerku, bo z miejsca będzie foch i będzie jej chodziło o "nic" lub "domyśl się". Drugim sposobem jest rozmowa, nie działa w moim przypadku, ale w większości się sprawdza, porozmawiaj z nią o tym co dzisiaj robiła, poświęć jej czas, daj się wygadać, to pomoże (nie próbować na typach ludzi zamkniętych w sobie). Gesty panowie, gesty. Kwiatki, czekoladki, zwykła czekolada, nawet buziak w czoło jest dla kobiety gestem, w tych czasach często o tym zapominamy, a wystarczy mały gest, żeby nieco poluźnić emocje, które burzą się w twojej dziewczynie. Przejmijcie jej domowe obowiązki, ogarnijcie mieszkanie, pozmywajcie naczynia, ugotujcie obiad, w tych dniach potrafimy zacząć płakać, bo przypaliłyśmy sos.

 

 

Pamiętajcie, z nami kobietami ciężko żyć, ale bez nas się nie da :).

[V I P E R]

przeczytałem "okres" i już wszystko wiem + dla Ciebie za artykuł?? xd

[Albi]

Bardzo ładnie wszystko opisane "+"

[Mr. Darkness]

Naprawde fajnie to wszyatko napisane i oczywiście w życiu się przyda.

[RS7.]

Fajny artykuł z życia wzięty, wiem o czym mówisz :)

Plusik   xD

[KiKerr]

Dobra robota, własnoręcznie pisany artykuł z perspektywy kobiety w dodatku na temat, który raczej jest pomijany. Wielki plus :p

[ShadoOw]

Bardzo dobrze opisane, plus dla Ciebie.

[drenn]

Ja tam dzielę się z kobietą obowiązkami domowymi na co dzień a nie tylko jak ma PMS albo od święta  ;P 
Ale dzięki za rady, o buziaku w czoło zapomniałem a przecież wiem jak to działa. Rozmowa i seks też się sprawdzają, potwierdzam.
Ogólnie fajny "poradnik",leci plusik.

[Gość esej]

Chce zauważyć że dzieje się tak tylko i wyłącznie nie z "kobietami" jak napisałaś lecz z "dziewczynkami" - takimi które są mało stabilne emocjonalnie.

Dorosła kobieta nie da nawet czasami po sobie poznać że jest w trakcie "ciężkich dni" 

[KociaMama]

Chce zauważyć że dzieje się tak tylko i wyłącznie nie z "kobietami" jak napisałaś lecz z "dziewczynkami" - takimi które są mało stabilne emocjonalnie.

Dorosła kobieta nie da nawet czasami po sobie poznać że jest w trakcie "ciężkich dni" 

 Jak powiedziałam, każda przechodzi to inaczej i nie każda ma co miesiąc. Kwestia baby, nie wieku.