Czy kiedykolwiek zdarzyło się Wam zobaczyć malunki, które przypisywano Hitlerowi? Jeśli tak, to istnieje nawet pewna szansa, że uznaliście je za całkiem niezłe. Ale czy na pewno były to malunki samego Hitlera? W okresie III Rzeszy zwolennicy Hitlera przekonani byli, że jego prace malarskie stanowią dowód na jego geniusz artystyczny. Jednak jeśli Hitler faktycznie coś malował, to głównie polegało to na kopiowaniu prac innych artystów, próbując zarobić na życie, szczególnie po tym, jak nie dostał się do Akademii Sztuk Pięknych.
W "Mein Kampf" Hitler przyznał się do niepowodzenia w próbie dostania się do ASP, sugerując jednak, że mogło to wynikać z nieodkrytego geniuszu artystycznego. Po nieudanej selekcji zapytał rektora, dlaczego został odrzucony, a odpowiedź brzmiała, że brakuje mu prawdziwego talentu malarskiego, a jego zdolności lepiej pasują do architektury. Nie jest jednak pewne, czy to opowiadanie przez samego Hitlera jest prawdziwe. Sposób, w jaki opisał tę historię, sugeruje, że mógł być on nieodkrytym geniuszem, a rektor mógł sądzić, że Hitler ma już ogromne doświadczenie z architekturą.
Rzeczywistość była taka, że Hitler marzył o karierze architekta, ale musiał się pogodzić z kopiowaniem pejzaży, aby przetrwać. Fakt, że przeszedł pierwszy etap rekrutacji, świadczy o pewnym jego talencie, tego nie idzie mu odjąć. W końcu, jedynym sensownym wyjaśnieniem odrzucenia jego kandydatury jakie idzie znaleźć, to zarzut o niewystarczające rysunki testowe, a to nie oznacza, że jego prace były brzydkie.
Początkowo, krytyka dotycząca malarstwa samego Hitlera koncentrowała się na zarzutach takich jak malowanie drewnianych postaci oraz płaskich akwareli, co sugerowało względnie średnie umiejętności Hitlera w malowaniu. Co ciekawe, zauważono, że po zakończeniu I wojny światowej, jego nowe akwarele nagle przeszły metamorfozę, prezentując znacznie wyższy poziom techniczny i bogatszą paletę barw. Ponad to, pojawiły się również projekty, które przypisuje mu się, takie jak nazistowska swastyka czy ikoniczny Volkswagen Garbus. Skąd nagle taki przypływ umiejętności?
Prawda jest taka, że te projekty nie były oryginalnymi tworami samego Hitlera. Istnieje podejrzenie, że zostały one albo skradzione, albo wymagały dalszej pracy, eliminacji wad i profesjonalnego wsparcia, zanim mogły zostać wprowadzone w życie. Hitler wydawał się potrzebować pomocy osoby z doświadczeniem, aby skutecznie rozwijać i materializować te koncepcje. Takie zjawisko sugeruje, że choć Hitler mógł być związany z pewnymi projektami, to jednak ich autentyczność i autorski wkład są kwestionowane. Wydaje się, że jego talent artystyczny był bardziej skomplikowany niż początkowe osądy sugerowały, wymagając współpracy z profesjonalistami w celu osiągnięcia pełnego potencjału tych dzieł.
źródła:
lekcja historii
(dlatego przepraszam za taki miszmasz)
grafika:
@ cutekinia
Counter-Strike 1.6
Counter-Strike 2
Teamspeak 3
Discord
.png)
