Ogólnie to sam nie wiem czy wierzy czy nie , Lecz 2 lata temu w wakacje siedziałem sobie na huśtawce u mnie na podwórku, miałem słuchawki i oglądałęm jakieś straszne filmiki.
Po krótkiej chwili słyszałem takie jakby ,,sapanie'' obok mnie. Na początku myślałęm , że to mój pies bo często wychodził na dwór ( pies domowy ). Zatrzymałęm ten filmik jaki oglądałem i dalej to słyszałem , więc postanowiłem zdjąć słuchawki. NADAL słyszałęm to sapanie. Lecz gdy się obróciłem nagle przestało a w pobliżu NIE BYŁO żadnego psa.