Ponad dwa tysiące osób opuściło w czwartek ostatnie bastiony rebeliantów w Aleppo. Przedstawiciel Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) na Bliski Wschód przekazał w rozmowie z agencją Reutera, że większość z ewakuowanych osób stanowili cywile.
W ramach porozumienia o rozejmie, kończącego kilkuletnie walki w Aleppo, w czwartek rozpoczęła sie ewakuacja z ostatnich rejonów Aleppo będących w rękach rebeliantów. W sumie zorganizowano dwa konwoje. Jeden z tureckich urzędników powiedział agencji Reutera, że cała akcja powinna potrwać od dwóch do trzech dni. Specjalny wysłannik ONZ Staffan de Mistura poinformował wieczorem, że we wschodnim Aleppo "jest ok. 50 tys. ludzi, w tym 40 tys. cywilów, którzy pójdą do zachodniej części miasta. Gdy wczesnym popołudniem pierwsze zielone autobusy przejeżdżały przez obszary kontrolowane przez syryjską armię, słychać było okrzyki radości. Niektórzy mieszkańcy wymachiwali syryjskimi flagami.
Około tysiąca osób!
"Kwestia życia i śmierci"!
Zawieszenie broni!
Kilka fotek:
Żródło: onte.pl, tvn.pl