Nie da się ukryć, że temat powstania świata jest tematem RZEKĄ! Nie ma jednoznacznej odpowiedzi i teorii na powstanie świata, cywilizacji itp. Bardzo mnie ciekawi co Wy o tym sądzicie?
Prawdę mówiąc ilu jest naukowców badających to zjawisko tyle jest opinii. Każdy z nas na pewno wierzy w coś w co mu wygodnie i z czym mu się lepiej i lżej żyje :) Ale każdy z nas jest inny więc... oczywiste, że pewnie poznamy kilka ciekawych myśli.
Moja krótka i treściwa teoria (w którą skrycie wierzę) to to, że cały świat powstał z niczego. Zapewne trwało to miliony, a może miliardy lat... ale na początku na pewno nic nie było. Potem wg moich wierzeń zaczęły się ze sobą łączyć kawałki "czegoś" czego nie umiem nazwać i wytworzyły one planety, a może raczej ich zarys. Akurat traf chciał, że na naszym podłożu miały możliwość rozwinięcia się jakieś bakterie od których wszystko się zaczęło. Zapewne były one różne-bo nie wiadomo z czego tak naprawdę się ta Ziemia ulepiła-i zaczęły się ze sobą łączyć i tworzyć inne gatunki. W końcu z upływem x lat ewoluowały tak, że teraz my jesteśmy tym kim jesteśmy-to tak naprawdę pokrótce, bo nie sądzę, że komuś chce się moje głupoty czytać-takie odnoszę wrażenie.
Czekam na ciekawe Wasze wizje :)
Oczywiście to pisałem sam.