Queens

"Nieżyjąca muza obserwuje jak jej miły pozbawia jej czterej kończyn przy pomocy piły"

Pełen chill, z nieba się leje żar.
Gorący jak grill unosi się ganji czar.
Piękniejszy od lilij, my żyjemy dla tych chwil.
Jaramy znacznie dużo aż nam braknie sił.

Długo się goją blizny jak rana po brudnej kosie Wiesz, że kara się należy, wiem co mówię , nie przeproszę

Palę lolki, Nie wodorosty z fifki

I Love Sex With My Ex

Koniec Kariery !

Czy to ten świat jest zły czy my? Z biegiem lat umierają plany na lepsze dni Nie wiem sam, czy wystarczy mi sił by odnaleźć drogę, Nie wiem sam, czy od tego piekła się kiedyś uwolnię, Jedno mam, twarde pięści, honor i na karku głowę, Dalej trwam ale co ja mogę?

przyjrzyj się faktom Nie ma grzechu, miłości między ojcem a matką To ja kazałem Ewie zerwać zakazane jabłko Ma się ten urok (he he he), poszło gładko

W bani widoki niekoniecznie piękne Oczy zamknięte Kładę na nie ręce Chcę zasnąć w krainie czy znajdę swe szczęście Choć czuję jak wdycham świeże powietrze

By po wielu latach spojrzeć sobie w twarz, Być dumnym z tych lat oraz jaki miały kształt, Nie liczyć na fart, uważać na fałsz, Będzie co ma być póki co taki jest plan.