Skocz do zawartości

Zablokowane Candy Man - człowiek, który zabił Halloween


mooiste

Rekomendowane odpowiedzi

haloween-pumpkin-animated-gif-2-2-2.gif

 

W 1974 roku rodzina państwa O'Bryan mieszkała w Deer Park w Teksasie. W jej skład wchodzili Ronald Clark O'Bryan, jego żona Daynene oraz dwójka dzieci - syn Timothy O'Bryan, który miał osiem lat oraz pięcioletnia córka Elizabeth O'Bryan. Ronald pracował jako optyk, a także był diakonem w drugim kościele Baptystów, gdzie również śpiewał w chórze i był odpowiedzialny za lokalny program autobusowy. Jedną z zabaw bardzo popularną w Stanach Zjednoczonych z okazji Halloween jest cukierek, albo psikus. Przebrane wtedy dzieci chodzą przebrane z pojemnikami na cukierki po okolicy od domu do domu i odwiedzają mieszkańców. Gdy ktoś nie chce im dać cukierka, otrzymuje od dzieci w zamian psikusa. I właśnie w ten sposób spędzały wieczór 31 października 1974 roku dzieci państwa O'Bryan, które pod okiem swojego ojca chodziły po dzielnicy Pasadena w Teksasie. Towarzyszył im sąsiad wraz z dwójką swoich dzieci - Kimberly i Markiem. Timothy był tego dnia przebrany za postać w filmu "Planeta Małp", który był wtedy bardzo popularny. Chodzili tak przez jakiś czas radośnie zbierając cukierki, kiedy dotarli do domu, w którym nie paliło się światło w żadnym pomieszczeniu. Mimo to postanowili podejść i zapukać, jednak nikt im nie otworzył. Po chwili podeszli więc w kierunku innego domu. Ronald postanowił jednak poczekać jeszcze chwilę licząc na to, że jednak ktoś im otworzy. Chwilę później dołączył ponownie do dzieci niosąc ze sobą pięć cukierków. Były to popularne Pixy Stix, czyli po prostu słodko-kwaśne cukierki w proszku, zwykle w opakowaniu przypominającym słomkę do picia. Ronald dał dzieciom po jednym cukierku, a także dwójce dzieci sąsiada. Piątego oddał natomiast przechodzącemu obok chłopcu, którego kojarzył z kościoła. Zabawa w zbieranie cukierków jednak nie trwała długo ponieważ zaczął padać deszcz więc postanowiono wrócić do domu.

R.48dc9d1c3317d4f5ac6dcd96522bce28?rik=m

Mimo tego, że udało się odwiedzić tylko kilka domów, dzieci były bardzo zadowolone i oczywiście zaraz po powrocie zabrały się za jedzenie cukierków. Timothy postanowił zjeść między innymi Pixy Stixa, miał spory problem z jego otwarciem, wydawało się, jakby był on dodatkowo czymś sklejony, ale przy pomocy swojego taty udało mu się w końcu go otworzyć. Po spróbowaniu chłopiec narzekał na bardzo gorzki smak więc zjadł tylko trochę myśląc, że może cukierek jest już po terminie ważności, dlatego tak źle smakował. Żeby pozbyć się tego nieprzyjemnego smaku w ustach Ronald dał mu do wypicia szklankę soku. Praktycznie od razu Timothy poczuł się bardzo źle. Pobiegł do łazienki, gdzie zwymiotował i skarżył się na okropny ból brzucha. Państwo O;Bryan zadzwonili po pogotowie, ale niestety chłopiec zmarł w drodze do szpitala, niecałą godzinę po tym jak zjadł cukierek. Przeprowadzone badania ujawniły, że cukierek został zmieszany z cyjankiem potasu. Opakowanie zostało otwarte, następnie dosypano truciznę i zamknięto przy użyciu zszywacza. Dawka trucizny, którą zjadł Timothy była tak duża, że z łatwością zabiłaby dwoje dorosłych ludzi. Oczywiście rozpoczęto gorączkowe poszukiwanie pozostałych dzieci, które również dostały Pixy Stix. Siostra Timothyiego i dzieci sąsiada na szczęście nie zjadły cukierka, ale był duży problem z odnalezieniem piątego chłopca, któremu Ronald podarował cukierek ponieważ nie znał jego nazwiska, kojarzył go tylko z kościoła. Ostatecznie udało się go odnaleźć i miał dużo szczęścia ponieważ rodzice znaleźli go śpiącego w swojej sypialni, trzymającego cukierek w dłoni. Okazało się, że nie był w stanie samodzielnie go otworzyć i zasnął zmęczony próbowaniem. 

 

Oczywiście wśród społeczeństwa narastała panika. Ludzie przynosili zebrane przez dzieci cukierki na policję w celu przebadania ich, ponieważ początkowo sądzono, że w mieście był szaleniec, który rozdawał zatrute cukierki i miał zamiar zabić jak najwięcej dzieci. Dość szybko jednak policja zaczęła mieć podejrzenia co do Ronalda O'Bryana. Twierdził on, że nie pamięta, w którym domu dostał zatrute cukierki, co wydawało się być mało prawdopodobne ponieważ przez padający deszcz udało im sie odwiedzić zaledwie kilka domów. Kiedy w końcu wskazał dom, okazało się, że jego właściciela nie było tego wieczoru w domu ponieważ pracował, co potwierdzili jego współpracownicy. Sam O'Bryan twierdził, że nie widział osoby, która dała mu cukierki ponieważ według jego zeznań wysunęła tylko dłoń przez szparę w drzwiach i szybko zamknęła drzwi po wręczeniu cukierku. Co wydawało się policji bardzo dziwne, bo kto przyjąłby podarowane w ten sposób cukierki i oddał swoim dzieciom? 

 

ea2638bf3e5c4c23e9ba1c8ddbd13b8c3ebd0bfe

 

W czasie śledztwa wyszło na jaw, że Ronald O'Bryan miał około 100tyś. dolarów długu, co w latach 70-siątych było kwotą przeogromną. Dodatkowo miał problemy w pracy, gdzie oskarżono go o kradzież. Co jednak okazało się jeszcze większym zaskoczeniem - wykupił on swoim dzieciom polisę na życie, o czym nie wiedziała nawet jego żona. Kwota polis była niezwykle wysoka jak na tak małe dzieci i wynosiła po 60 tyś. dolarów na dziecko. Wykupił on polisę około rok przed śmierciom swojego syna, na kwotę 10tyś. później systematycznie zwiększał, aż kilka dni przez Halloween ostatecznie ustalił je na łącznie 120tyś. dolarów. Firma ubezpieczeniowa skontaktowała się z policją i przekazała informację, że Ronald dzwonił do nich już dzień po śmierci chłopca z pytaniem, kiedy otrzyma pieniądze, a na pogrzebie zamiast opłakiwać syna opowiadał krewnym, co ma zamiar zrobić z taką sumą pieniędzy. 

 

67M0E2JQTr8=&risl=&pid=ImgRaw&r=0

 

Ostatecznie policja aresztowała go 5 listopada 1974 roku. Według nich plan Ronalda polegał na otruciu Timothiego i Elizabeth, w celu otrzymania pieniędzy z ubezpieczenia i spłacić długi. Pozostałe cukierki podarował innym dzieciom, aby zatrzeć ślady i odsunąć od siebie podejrzenia. Dowody podczas procesu okazały się być bardzo mocne. Mężczyzna od jakiegoś czasu wykazywał zainteresowanie cyjankiem, rozpytując gdzie można go kupić i ile wynosi śmiertelna dawka. 3 czerwca 1975 roku został skazany na śmierć za zabójstwo własnego syna oraz usiłowanie zabójstwa czterech innych dzieci. Jego egzekucja była przekładana kilka razy, a termin jednej przypadł nawet 31 października 1982 roku, w ósmą rocznicę śmierci Timothiego. Jednak ostatecznie został stracony w wieku 39 lat przez śmiertelny zastrzyk, tuż po północy 31 marca 1984 roku. Do dziś nie zapomniano jego zbrodni, która miała duży wpływ na zwiększenie bezpieczeństwa podczas zabaw w Halloween, między innymi w Pasadenie wdrożono programy bezpieczeństwa ucząc rodziców metod oceny smakołyków poprzez  kontrolę wzorkową w momencie otrzymania je przez dzieci. 

 

R.cd9612cd2c65c0f31414195e647ce6f8?rik=N

 

 

Źródło: 1, 2, 3

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o kurna, takiego zakończenia to się nie spodziewałem.. spłacić długi kosztem życia własnych dzieci :))

świetna robota swoją drogą! uwielbiam czytać tę serię <3 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

ładne grafiki oguem całe te widać zaanagażowanie czekam na więcej

chociaż tutaj widzę, że obrazek się źle wczytał 

W dniu 28.10.2023 o 16:53, mooiste napisał:

ea2638bf3e5c4c23e9ba1c8ddbd13b8c3ebd0bfe

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Gangsta zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie