Zablokowane SERIA WATCH DOGS POŁĄCZY SIĘ Z ASSASSIN’S CREED, ALE JEST HACZYK?! ??

[Gość Pan Truskawa]

SERIA WATCH DOGS POŁĄCZY SIĘ Z ASSASSIN’S CREED, ALE JEST HACZYK?! ??

 

 

Firma Ubisoft odpaliła wczoraj prawdziwą bombę, zapowiadając, że w ramach dodatkowej zawartości, którą będzie wspierana gra Watch Dogs: Legion w kolejnych miesiącach po jej premierze, uwzględniona zostanie postać z uniwersum Assassin’s Creed. Wiadomość ta wywołała zrozumiałe poruszenie wśród miłośników sagi o zakapturzonych zabójcach, bo o połączeniu obu tych światów apelowali oni od dobrych kilku lat. Trudno jednak uznać tę informację za całkowite spełnienie marzeń o pełnoprawnym crossoverze, bo już teraz wiadomo, że gościnny występ skrytobójczyni w Legionie nie będzie zaliczany do tzw. kanonu.

Wieści o kolejnych planach wzbogacenia gry przekazał wczoraj Lathieeshe Thillainathan, producent pracujący w studio Ubisoft Toronto. Z krótkiej zapowiedzi dowiedzieliśmy się, że jedną z atrakcji przepustki sezonowej do Watch Dogs: Legion będzie postać Darcy – pełnoprawnej członkini zakonu asasynów, która najwyraźniej działa na terenie Londynu. W filmie pojawiła się grafika koncepcyjna przedstawiająca kobietę i to w zasadzie wszystko. Thillainathan ważniejsze informacje przekazał dopiero za pośrednictwem serwisu IGN, który wypytał go o kilka kwestii związanych z pożądanym od dawna crossoverem.

Z zapisu tej krótkiej rozmowy wynika jasny i klarowny przekaz – Darcy nie będzie postacią kanoniczną, a cała inicjatywa to zwyczajny ukłon deweloperów Legionu w stron fanów serii Assassin’s Creed, nic ponadto. Dodatkowy epizod nie rozwinie historii opowiadanej w równolegle produkowanym cyklu, nie zostało też potwierdzone, że ta sama postać zagości choćby w Valhalli. Akurat w tej kwestii można byłoby pokusić się o coś więcej, bo Layla Hassan – główna bohaterka wątku współczesnego Assassin’s Creed – gościła niedawno (Odyssey) w stolicy Wielkiej Brytanii i istniało tutaj pole do mocniejszego powiązania obu światów, zwłaszcza, że akcja Watch Dogs: Legion rozgrywać się będzie właśnie w Londynie.

 

 

Czy doczekamy się kiedyś takiego logotypu? Być może, ale zapewne nie teraz.

Wszystko wskazuje więc na to, że planowany po premierze dodatek nie będzie niczym większym niż polowanie na Oliviera Garneau, które miało miejsce w debiutanckiej odsłonie serii o hakerach. To w ogóle ciekawa sprawa, bo z wypowiedzi Thillainathana wynika, że Darcy będzie pierwszym crossoverem obu marek w historii, a to nie jest prawda. Wspomniany wcześniej Garneau był postacią występującą w Assassin’s Creed IV: Black Flag, która wybrała się w podróż służbową do Chicago i tam została zamordowana przez Aidena Pearce’a w Watch Dogs. Ubisoft bagatelizował potem to wydarzenie, twierdząc, że jest to zwykły easter egg, choć lubił do niego nawiązywać też później, m.in. w Assassin’s Creed: Rogue i Assassin’s Creed: Origins.

Podsumowując, w tym momencie trudno jest określić, jak to wszystko będzie prezentować się w praniu, ale zapowiedzi deweloperów osłabiły nieco nasz początkowo entuzjazm. Być może cała akcja będzie stanowiła wyraźny krok ku lepszemu, bo sporo osób twierdzi, że oba uniwersa od początku powinny być ze sobą połączone i opowiadać podobne historie. Od dawna uważamy, że hakerzy z Watch Dogs idealnie sprawdziliby się w roli nowoczesnych asasynów i mogliby świetnie dopełnić wątek współczesny w Assassin’s Creed. Na taki ruch trzeba będzie jednak poczekać, o ile w ogóle kiedykolwiek do niego dojdzie. Na pewno nie stanie się to już za kilka miesięcy.

 

 

 

Czy Watch Dogs i Assassin's Creed powinny tworzyć jedno uniwersum?

1. Tak, jestem fanem takiego rozwiązania.

2. Nie, uważam, że to zła decyzja.

3. Nie mam zdania.

 

Źródło: grynieznane.pl

 

 

 

 

 

 

 

@ Użytkownik @ Właściciel @ Administrator @ Global Moderator @ Head Admin @Opiekun Redaktorów @ Redaktor