W kwietniu nowojorskie metro stało się głównym celem ataków hakerów.
Jak donosi Metropolitan Transportation Authority (MTA) hakerzy mieli powiązania z chińskim rządem.
The Hill podał, że uszkodzone zostały trzy z 18 systemów MTA. Nie doszło do naruszenia danych osobowych. Atak nie dotknął klientów ani kontrahentów. Audyt nie wykazał dowodów, że systemy operacyjne zostały naruszone i nie wprowadzono żadnych zmian w kluczowych systemach.
- Wielowarstwowe systemy bezpieczeństwa MTA działały zgodnie z założeniami, zapobiegając rozprzestrzenianiu się ataku. Wciąż wzmacniamy te kompleksowe systemy i pozostajemy czujni, ponieważ ataki cybernetyczne stanowią rosnące globalne zagrożenie – cytuje portal dyrektora ds. technologii MTA Rafaila Portnoya.
Przedstawiciele MTA zwrócili też uwagę, że incydent był częścią ataków na wiele organizacji i agencji federalnych. Hakerzy włamali się wykorzystując luki w zabezpieczeniach firmy informatycznej Invanti's Pulse Connect Secure.
The Hill przypomina, że Federalne Biuro Śledcze (FBI) prowadzi dochodzenie w sprawie ataku ransomware na zakłady JBS USA produkujące i przetwarzającej mięso i uważa, że stoją za tym powiązane z Rosją grupy REvil i Sodinokibi. W zeszłym miesiącu celem ataku przestępczego gangu ransomware DarkSide był rurociąg Colonial Pipeline.
/wiadomosci.onet.pl