Do niecodziennej, a wręcz niewiarygodnej sytuacji doszło w jednym ze sklepów sieci Biedronka w Kołobrzegu. Jedna z klientek załatwiła się do kartonu z cukierkami.
W miniony wtorek policjanci zostali wezwani przez ochronę na interwencję do sklepu przy ulicy Tarnowskiej.
Szybko okazało się jednak, że nie chodzi o typową kradzież sklepową. Funkcjonariusze zastali bowiem na miejscu pudełko cukierków z kałem w środku i sprawczynię tego "śmierdzącego zamieszania", którą okazała się obywatelka Niemiec.
Starsza kobieta, w wieku około 80 lat, nie rozmawiała po polsku, więc kontakt był bardzo utrudniony. Ostatecznie udało się z nią porozumieć. Niemka przyznała się do winy, posprzątała po sobie i zapłaciła za zniszczony towar, którego wartość oszacowano na 450 zł.