POŻAR W AMAZONII
Jakie to przykre..Zazwyczaj tego nie robię, ale w tej sytuacji ciężko jest milczeć. Pamiętacie kiedy 15 kwietnia katedra Notre-Dame w Paryżu stanęła w płomieniach?
Praktycznie na każdym kanale telewizyjnym, radiowym podawane były na ten temat informacje. Mówił o tym cały świat! Natomiast w momencie kiedy od trzech tygodni płoną płuca naszej Ziemi, lasy Amazonii wszyscy milczą...
Lasy deszczowe w Amazonii odpowiadają za wytwarzanie ok. 20 proc. tlenu na świecie. . Zyją tam 3 miliony gatunków zwierząt, roślin i około miliona rdzennych mieszkańców. Amazonia to największy las deszczowy na świecie ,który spowalnia tempo globalnego ocieplenia, a większość ludzi nie ma świadomości tego co się tam dzieje, bo media wolą rozpisywać się o czymś innym...
Pożary zdarzają się w tej części świata co roku, ale obecnie są wyjątkowo intensywne. Pomiędzy styczniem a sierpniem zarejestrowano ich ponad 72 tys., czyli o 80 proc. więcej niż rok wcześniej.
Dym dotarł aż do São Paulo.
Gryzący dym znad Amazonii dotarł kilka dni temu do oddalonego o 2,7 tys. km od lasów São Paulo. Z jego powodu miasto zostało we wtorek pozbawione prądu. Z nieba spadł zaś deszcz wymieszany z czarną sadzą. Jak wskazują zdjęcia satelitarne, dym pokrył obecnie blisko połowę powierzchni Brazylii.
Przyczyną pożarów może być wyjątkowo suchy o tej porze roku klimat, ale za część z nich odpowiada również człowiek. Chodzi o to, by na terenie dawnych lasów prowadzić uprawy. Krytycy prezydenta Jaira Bolsonaro zarzucają mu, że za jego kadencji lasy ponoszą straty w przyspieszonym tempie.
Mi aż się serce kroi jak widzę cierpiące zwierzęta
#PRAYFORAMAZONIA