Jak już zapewne każdy z fanatyków Lola wie niedawno wyszła piorunująco podobna do niego gra mobilna o nazwie "Mobile Legends".
Riot Games - firma obsługująca obecnie Lige Legend oskarżyła Mobile o naruszenie praw autorskich, ale czy słusznie?
Trzeba przyznać, że w grze możemy znaleźć praktycznie identyczny styl rozgrywki.
Trzy linie, jungla i jak zwykle jeden cel - zniszczyć Nexus przeciwnej drużyny.
Postaci jest znacznie mniej, ale to zrozumiałe biorąc pod uwagę to, że to nadal gra mobilna.
Nie na taką skalę jak obecnie League Of Legends.
Wygląd bohaterów kompletnie różni obie gry, ich imiona również są bardziej pospolite niż w wyżej wymienionym
komputerowym kolosem. Natomist skille mało różnią się od poszczególnych postaci Ligi Legend.
Np. Katrina z ML i Katarina z LOL różnią się wyglądem nawet bardzo, ale skille działają na tej samej zasadzie.
Na mapie standardowej ML znajdziemy też kilka zmian wizualnych takich jak:
- zmniejszenie ilości minionów,
- różnica dodatkowych spelli/summonerów,
- mniejsza jungla,
- chat głosowy.
A Wy jak myślicie? Riot słusznie wydał oskarżenie w stosunku do "Mobile Legends"?