Dla wielu piłka nożna to bezsensowny sport, który polega na gonieniu za okrągłym celem i wejście z nim do bramki a sami piłkarze to pół mózgi, którzy wykorzystują naiwność ludzką i zarabiają gigantyczne pieniądze na grze, która nie ma sensu.
O tym, że piłka jest pięknym sportem nie będę się rozpisywał bo artykuł przekroczył by jakąkolwiek dopuszczalną normę długości tekstu.
Dziś chcę wam opowiedzieć o piłkarzu, który przez wielu nie jest doceniony a to co zrobił i robi dla Polskiej piłki jest niesamowite. Mowa tutaj o Jakubie Błaszczykowskim ! Wielkiej ikonie Polskiej piłki nożnej. Człowieku, który przez całe swoje życie szedł pod wiatr i przeskakiwał nad kłodami, które rzucało mu życie. Człowieku, który doszedł do miejsca o którym marzył od dziecka.
Aby w pełni zrozumieć jak wielką postacią jest Kuba trzeba najpierw poznać jego historię.
Jakub Błaszczykowski urodził się 14 grudnia 1985 roku w Truskolasach obok Częstochowy.
W wieku 7 lat wraz ze swoim starszym bratem Dawidem trafili do Rakowa Częstochowa do drużyn młodzieżowych. Spędził tam 7 lat po czym trafił do szkółki Górnika Zabrze gdzie występował przez kilka miesięcy. Po epizodzie w Górniku wrócił do Częstochowy aby reprezentować IV ligowy zespół - KS Częstochowa. W drużynie spod Jasnej Góry zagrał łącznie w 24. meczach i zanotował 11 bramek. Zawodnik szybko stał się obiektem zainteresowania klubów z wyższych lig. Głównie zainteresowanie okazywały drużyny GKSu Bełchatów oraz Lecha Poznań. Kubę chciał zakontraktować również Tirol Innsbruck. Najbliżej podpisania umowy z Błaszczykowskim był Poznański Lech, jednak kluby nie doszły do porozumienia w sprawie kontaktu.
W lutym 2007 roku Kuba udał się na testy medyczne do Wisły Kraków. Jego talent szybko został odkryty i pod koniec miesiąca podpisał pięcioletni kontrakt z jednym z najbardziej utytułowanych klubów w Polsce. Z Wisłą Błaszczykowski zdobył mistrzostwo i v-ce mistrzostwo kraju. W barwach Wisły rozegrał w sumie 67 spotkań i zdobył 5 bramek.
Po trzech sezonach spędzonych w Krakowie po Kubę zgłosiła się niemiecka Borussia Dortmund. Jak się później okazało w Niemczech Kuba stał się legendą. W ciągu 8 sezonów Kuba rozegrał 253 spotkania w ciągu których 32 razy pokonywał bramkarza rywali.
Po świetnych latach spędzonych w Dortmundzie przyszedł czas posuchy. Wypożyczenie do Włoskiej Fiorentiny w której Kuba nie zaprezentował się przyzwoicie. Później transfer do Wolfsburga gdzie przez trzy sezony rozegrał raptem 45 spotkań. Pod koniec ubiegłego roku Kuba rozwiązał swój kontrakt i wrócił do Polski aby pomóc w ratowaniu klubu w którym jego prawdziwa kariera się rozpoczęła.
Skoro znamy już drogę piłkarską jaką pokonał Błaszczykowski pora przejść do ścieżki życiowej, które nie była tak łaskawa dla Jakuba.
W wieku 11 lat młody Błaszczykowski przeżył prawdziwą tragedie. Jego ojciec zamordował swoją żonę, matkę Kuby. Oczywiście ojciec Błaszczykowskiego trafił do więzienia a opiekę nad Kubą przejęła ciotka Felicja, której pomagał wujek Kuby, dzisiejszy selekcjoner pierwszej reprezentacji Jerzy Brzęczek. Od dnia, w którym mama Błaszczykowskiego została zamordowana Kuba każdy sukces, każdą bramkę dedykuje właśnie jej. Niejednokrotnie w wywiadach podkreślał, że wszystko co osiągnął jest dla niej, że to jej zasługa. Mimo, że nie ma jej fizycznie obok niego to wierzy, że patrzy na niego z góry i wspiera w każdym momencie jego życia. W 2010 roku Kuba ożenił się Agatą Gołaszewską a już rok później na świat przyszło ich pierwsze dziecko. W Czerwcu 2014 roku urodziła im się druga córeczka Lena.
W 2015 roku na świat wyszła autobiografia Błaszczykowskiego pod tytułem "Kuba" a w 2018 jej kontynuacja, która nosiła tytuł "Kuba. Dogrywka 2015-2018".
Jest założycielem działającej w Opolu charytatywnej fundacji – „Fundacja Ludzki Gest Jakub Błaszczykowski”, która powstała w celu pomagania dzieciom i młodym ludziom potrzebującym pomocy. Fundacja organizuje m.in. coroczny turniej piłkarski dla dzieci i młodzieży „Kuba Cup”, odbywający się w Truskolasach – rodzinnej miejscowości piłkarza. Jego fundacja wspólnie z Kulczyk Foundation wspiera nocne dyżury Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży, prowadzonego przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę.
Mimo, że dorobił się milionów na grze w piłkę nie zapomniał o swojej przeszłości. To czego brakowało mu kilkanaście lat temu, teraz stara się dawać każdemu młodemu adeptowi piłkarskiemu. Nie zapomniał również o klubach w których się wychował. To właśnie Kuba Błaszczykowski dał nadzieję Wiśle Kraków na utrzymanie klubu. Dał znak, że pieniądze w piłce nie są najważniejsze zapowiadając, że będzie grał w Wiśle za darmo, aby ją uratować.
Kilka lat temu osobiście przyjechał do siedziby Rakowa Częstochowa aby przekazać młodym piłkarzom kilkanaście par butów aby Ci mięli w czym grać i trenować.
Niestety takich piłkarzy mamy już co raz mniej. Często są oni owładnięci pieniędzmi i sławą dlatego powinniśmy się cieszyć, że zdarzają się jednostki w których została cząstka człowieka.