Eksperyment "Mysia utopia" przeprowadzony przez Johna B. Calhouna w latach 60. XX wieku stanowi jedno z najbardziej wpływowych badań dotyczących wpływu przeludnienia na zachowania społeczne. Amerykański etolog postanowił sprawdzić, jak życie w idealnych warunkach wpłynie na myszy. Stworzył dla nich utopijną przestrzeń z nieograniczonym dostępem do pożywienia, wody i materiałów do budowy gniazd. Calhoun założył, że w idealnych warunkach populacja myszy osiągnie stabilizację i dostarczy wniosków na temat społecznych interakcji w warunkach przeludnienia. Celem eksperymentu było zrozumienie, jak przeludnienie wpływa na zachowania społeczne.
Eksperyment składał się z kilku faz, z których każda charakteryzowała się odmiennymi zachowaniami populacji:
Faza wzrostu (Faza A):
Początkowa populacja składała się z czterech par myszy.
Populacja rosła wykładniczo, podwajając się co 55 dni.
Młode myszy rozwijały się w idealnych warunkach, a przestrzeń życiowa była wystarczająca.
Myszy na początku były niepewne i ostrożne wobec wszystkiego. Z czasem jednak wyznaczyły swoje terytoria, zbudowały gniazda i zaczęły tworzyć pary.
Faza stagnacji (Faza B):
Po osiągnięciu około 620 osobników, wzrost populacji zaczął zwalniać.
Pojawiły się silniejsze, bardziej dominujące osobniki, które posiadały liczniejsze potomstwo.
Zaczęły się pojawiać pierwsze oznaki napięcia społecznego: dominacja, agresja i walka o terytorium.
Faza spadku (Faza C):
W miarę jak populacja osiągnęła szczyt (około 2200 myszy), przestrzeń stała się krytycznie ograniczona.
Samce traciły zainteresowanie prokreacją i utrzymaniem terytorium, skupiając się na podstawowych czynnościach jak sen i jedzenie oraz dbanie o wygląd i higienę.
Pojawiły się także zachowania homoseksualne, głównie wobec biernych osobników.
Samice stały się bardziej agresywne, zwłaszcza te karmiące młode, i stopniowo traciły instynkt macierzyński.
Wzrosła przemoc wobec potomstwa, które często było porzucane tuż po urodzeniu.
Z czasem liczba zapłodnionych samic malała, a niektóre zaczęły wchłaniać płody.
Niektóre myszy, zwane przez Calhouna "pięknymi myszami", izolowały się od reszty społeczności, koncentrując się na pielęgnacji siebie i unikając interakcji społecznych.
Faza wymierania (Faza D):
Pomimo dostępności zasobów, reprodukcja praktycznie ustała.
Zwiększyła się za to liczba tzw. pięknych osobników, samce straciły zainteresowanie płcią przeciwną, obroną swojego terytorium oraz umacnianiem pozycji w społeczności.
Populacja zaczęła gwałtownie spadać, aż do całkowitego wymarcia.
Ostatecznie wszystkie myszy zginęły, pozostawiając zasoby nietknięte.
Od początku nie brakowało krytyków metody badawczej przyjętej przez Calhouna. Moralność, zasadność i celowość eksperymentu wciąż budzą liczne kontrowersje zarówno w środowiskach naukowych, jak i poza nimi. Przeciwnicy argumentują, że stworzony przez badacza świat nie odzwierciedlał warunków naturalnych, co wpłynęło na zachowanie badanych obiektów. W związku z tym, wyniki eksperymentu nie mogą być bezpośrednio przełożone na środowisko inne niż laboratoryjne. Pojawiają się również opinie, że ludzie, jako najbardziej rozwinięty gatunek, potrafią wyciągać wnioski, reagować i zapobiegać, więc wizja zagłady nie jest nieunikniona. Sam Calhoun przyznawał, że gryzonie nie są doskonałymi modelami ludzi. Podkreślał jednak, że katastrofa, która nastąpiła we „Wszechświecie 25”, była na tyle alarmująca, że ludzkość nie powinna czekać na dowody potwierdzające wnioski z każdego z czterech etapów eksperymentu.
@ serrrnikdzk za grafike
źródła:
https://www.national-geographic.pl/artykul/eksperyment-calhouna-i-przerazajace-wyniki-mysiej-utopii
https://ciekawostkihistoryczne.pl/2022/02/27/mysia-utopia-johna-calhouna/