Skocz do zawartości
MISS & MISTER | WIOSNA 2024 ♥ ×

Zablokowane W WIEDŹMINIE 3 PADA NAJSTARSZE ZNANE ZDANIE ZAPISANE W JĘZYKU POLSKIM


Gość Pan Truskawa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Pan Truskawa

 

W WIEDŹMINIE 3 PADA NAJSTARSZE ZNANE ZDANIE ZAPISANE W JĘZYKU POLSKIM

 

Wielu z Was z pewnością nie zdaje sobie sprawy z tego, że najstarszym przykładem użycia języka polskiego w piśmiennictwie jest jedno, krótkie zdanie zapisane w tzw. Księdze Henrykowskiej. Początki powstania tego dzieła datuje się na 1268 rok, a jego pomysłodawcą był zakonnik Piotr, który w obszernym tekście udokumentował kulisy założenia i uposażenia istniejącego do dziś opactwa cystersów w dolnośląskim Henrykowie. Historyczną kwestię możemy też usłyszeć w Sercach z Kamienia, czyli pierwszym dużym dodatku do gry Wiedźmin 3: Dziki Gon. Księgę Henrykowską napisano zgodnie z obowiązującymi wówczas standardami po łacinie, ale w treści dokumentu opatowi udało się też zawrzeć jedno zdanie w języku staropolskim. Brzmi ono „Day, ut ia pobrusa, a ti poziwai”, czyli „Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj”. Według kronikarza, słowa te skierował do swojej żony Boguchwał (właściciel śląskiej wsi Brukalice), gdy zobaczył, że jego wybranka stała przy żarnach i mełła zboże. Wspomniany mężczyzna miał się w ten sposób zlitować nad wykonującą tą czynność kobietą i pomóc jej w pracy. „Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj” możemy więc przetłumaczyć na bardziej zrozumiałe dziś stwierdzenie „Odpocznij, a ja pomielę żarna”.

 

a1-33.jpg?resize=650%2C880&ssl=1

 

Jak już wspomnieliśmy na początku, tekst ten pada również w Wiedźminie 3, a konkretnie w pierwszym jego rozszerzeniu – Sercach z kamienia. Mowa tutaj o misji „Hulaj dusza!”, w której Geralt, Shani i Witold von Everec udają się do wsi Bronovitz, aby wziąć udział w odbywającym się tam weselu. Zdanie zostaje wypowiedziane w chwili, kiedy opętany przez ducha wiedźmin postanawia odnaleźć zaginionego połykacza ognia i na chwilę odłącza się od swojej partnerki. Witold ustami Geralta mówi wówczas do kobiety: „Dobrze, moja złota. Ja pobruszę, a ty poczywaj. Niedługo wracam”, po czym nasz podopieczny udaje się do lasu.

W tym kontekście wypowiedź Witolda jest kompletnie bezsensowna, bo „bruszyć” to nic innego, jak „mielić, trzeć obracając brusem”, a czynność ta oczywiście nie ma żadnego związku z poszukiwaniem kogokolwiek. Autorzy scenariusza dodatku pozwolili sobie tutaj jednak na taki właśnie zabieg, bo po prostu chcieli nawiązać do najstarszego zdania w języku polskim i tyle. Używanie staropolskich słów i zwrotów pasuje zresztą do postaci Witolda von Evereca, więc pisarze włożyli w jego usta sporo podobnych wypowiedzi. Biorąc pod uwagę jak zabawny jest cały quest, nie mamy o to do nich żalu.

 

Źródło: grynieznane.pl

 

@Opiekun Redaktorów

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie