Skocz do zawartości
Konkurs MCFarma - Minecraft Edycja 1 ×
MISS & MISTER | WIOSNA 2024 ♥ ×
EVENT Kobiety vs Mężczyźni ×
[KONKURS] Znajdź pisanki! ×

Zablokowane #437 Pytanie na dziś


Inoue.

Rekomendowane odpowiedzi

Takich, że nieraz nie mam umiaru w piciu alkoholu 🤣🤣🤣🤣

Mr.Damiano (2).gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby lepiej zilustrować problem pozwolę sobie przytoczyć pewną sytuację. Parę lat temu pięknego ranka, byłem umówiony na rozmowę o pracę. Wstałem, śniadanko, ząbki, poranna rutyna, uprasowałem koszulę jako, że miałem wiele czasu, bardzo mi się nie śpieszyło (niestety tylko tak myślałem). Leciała minuta za minutą, szybciej niż mi się wydawało. Do godziny spotkania zostało raptem 10 minut, a ja nadal w domu. Wsiadam szybko na mój rowerek, i pędzę na drugą stronę miasta (godziny szczytu). Pech chciał że akurat byłem świadkiem kolizji, gość wymusił pierwszeństwo. Nic poważnego, ale całe 2 pasy zakorkowane. Jako że byłem naocznym świadkiem i miałem przymocowaną kamerkę do kierownicy. (Zawszę tak jeżdżę bo idzie nagrać dużo zabawnych sytuacji). Zatrzymałem się spytać, czy wszystko w porządku. Z jednego samochodu wysiadła piękna w swej niezaradności dziewczyna, cała zestresowana co potęgowało jej urodę. Z drugiego auta wysiadł natomiast jakiś pobudzony koleś, krzyczy "Co narobiłaś?!" i że to nie jego winna. Ja jako samiec alfa, co robię? Jako prawdziwy mężczyzna, podwijam rękawy, sięgam do kieszeni, wyjmuję telefon i dzwonię na policje. Wiedziałem, że inaczej się nie dogadamy. Chwilę jeszcze poczekałem, do przyjazdu policji. Dałem karte SD i swój numer telefonu. W sumie nawet zapomniałem o spotkaniu, dojechałem na miejsce z ponad godzinnym opóźnieniem. I co się okazało? Osoba z którą byłem umówiony na rozmowę, jeszcze nie dojechała. W tym momencie cały ciężar ze mnie spadł, i wypiłem sobie na prawdę dobre espresso. Po 10 minutach spokojnego czekania, przyjechał Pan Tomek, przeprosił za spóźnienie i powiedział że stał w korku bo był jakiś wypadek. Tomek, bo jesteśmy już na Ty, okazał się super ziomeczkiem i dostałem tę robotę. Wróciłem do domu cały uradowany i dzwoni jakiś nieznany numer. Odbieram, słyszę ten anielski głos, nawet nie pamiętam dokładnie co mówiła. Była to ta dziewczyna którą rano spotkałem, zaprosiła na kawę żeby podziękować za pomoc i nagranie. Dzisiaj jestem młodszym managerem, a owa dziewczyna jest moją narzeczoną. Z tej krótkiej historii można by było wywnioskować, że spóźnianie nie jest wcale takie złe. Ja natomiast chciałbym się pozbyć tego nawyku, bo bardzo lubię tę pracę a drugiej narzeczonej już nie potrzebuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie