Skocz do zawartości
Konkurs MCFarma - Minecraft Edycja 1 ×
MISS & MISTER | WIOSNA 2024 ♥ ×
EVENT Kobiety vs Mężczyźni ×
[KONKURS] Znajdź pisanki! ×

Zablokowane Chyba każdy go pamięta!


ShadoOw

Rekomendowane odpowiedzi

Biznesmen imprezowicz Tak o nim mówiono, ale to, że był świetnym piłkarzem chyba każdy wie! Zapraszam do przeczytania! :)

Dług Ronaldinho wobec brazylijskiej skarbówki wynosi 2,5 miliona dolarów. W związku z tą sprawą zajęto 57 nieruchomości byłego piłkarza, a sąd zatrzymał jego paszport, żeby nie mógł on wyjechać z kraju. Mimo że cały czas podróżuje w celach marketingowych, angażuje się w wiele akcji, reklamuje między innymi naszą Warkę, to nikt nie jest w stanie ściągnąć mu z konta zaległości, ponieważ miał na nim zawrotne... sześć dolarów. 

Ponad 10 lat temu temu Ronaldinho i jego brat postanowili, że wybudują sobie 142-metrowe molo w należącym do niego ranczu przy rzece Guaiba. Problem polegał na tym, że obszar był chroniony, a Brazylijczycy dopuścili się samowolki. Sąd nakazał szybką rozbiórkę, jednak piłkarz i jego brat-agent zwyczajnie olali ten temat. Dług urósł więc do ponad dwóch milionów. 

"Pojawiał się tylko w piątek, a w sobotę grał mecz" - mówił o jego trybie życia kolega z PSG - Jerome Leroy. To piłkarz, który wyłamywał się wszelkim schematom, nie chciał podporządkować się żadnemu trenerowi. Pep Guardiola nie potrafił tego zaakceptować. "Ronnie" był jedyny w swoim rodzaju. W Milanie dopiero rozpoczęło się prawdziwe imprezowanie. Pomocnik często bawił się w nocnych klubach z fanami, podróżował też w tygodniu... do Paryża, oczywiście na balangi. W sieci pojawiło się nawet nagranie, jak na jednej z imprez gra na bongosach. Włoskie media miały używanie. Co tydzień imprezował w hotelach, klubach nocnych, pojawiając się na pierwszych stronach gazet. Kibice się od niego odwrócili, a Milan z niego zrezygnował. "Może zabrakło mu silnej woli. Byłem przekonany, że mógł rozegrać wielki sezon i dobrze rozpoczął, ale każdy musi brać za siebie odpowiedzialność" - podsumował to Allegri. 

Brazylijczyk zawsze wolał imprezować niż grać. Piłka nożna była dla niego tylko dodatkiem. "Swoim uśmiechem zdobył serca ludzi na całym świecie" - mówił o nim Michel Platini i rzeczywiście dużo w tym prawdy. Miał do siebie dystans, mówiąc: "Jestem brzydki, ale mam za to urok osobisty" i ciągle się uśmiechał. Wtedy, gdy sędzia pokazał mu przypadkiem czerwoną kartkę. Wtedy, gdy wyszło mu jakieś niesamowite zagranie. A nawet wtedy, gdy jego Atletico Mineiro właśnie odpadło z Klubowych Mistrzostw Świata, a wszyscy zawodnicy przeciwnej drużyny - podchodzili, żeby z nim chwilę pogadać. Wyglądali tak, jakby spotkali właśnie Boga. Dwóch z nich zapytało się nawet, czy może wziąć jego buty. Zdjęli mu je i wzięli sobie na pamiątkę. On wciąż się uśmiechał. Dopiero panowie ze skarbówki sprawili, że przestał.

Ach ten "urok osobisty" 😊

Miłego wieczoru! 💪

FB_IMG_1567529649867.jpg

     

 

 

 

                                             giphy.gif

                                             giphy (2).gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Gość poleca ten temat
  • Gość usunał z polecanych temat
  • Gość zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie