Skocz do zawartości
MISS & MISTER | WIOSNA 2024 ♥ ×

Zablokowane Nie tak miała wyglądać przygoda w M. United!


ShadoOw

Rekomendowane odpowiedzi

"Byliśmy najbiedniejszymi z tych biednych"

Ten transfer był jedną z największych kompromitacji Manchesteru United w ostatnich latach, choć wcale się na taki nie zapowiadał. W ostatniej chwili wbili szpileczkę sąsiadom i wygrali walkę o zawodnika. Alexis zarabiał największą kasę w Premier League. "The Goal" pisał o tym, że włącznie z bonusami za udostępnianie wizerunku - zarabiał nawet pół miliona funtów tygodniowo. Trudno być kolegą z zespołu i nie wkurzyć się już na samym początku, ale... niech będzie, przychodzi gwiazda, być może nowy lider tej drużyny, który w ostatnim czasie szarpał za uszy cały Arsenal. Fernando Felicevitch ubił deal tysiąclecia. Najwięcej w lidze zarabiał ten, którego później nawet nie wrzucilibyśmy do TOP 100 najlepszych zawodników Premier League. Sanchez zdobył dla United... pięć goli. Świat o nim zupełnie zapomniał.

Żeby jednak nie wieszać się tak na Chilijczyku i jego sportowym upadku, to warto o nim powiedzieć coś dobrego. W 2013 roku przekazał 150 tysięcy funtów na budowę boisk niedaleko miejsca, gdzie się wychował. Stara się być tam dwa razy w roku, dostarczając na przykład zabawki na święta Bożego Narodzenia. Gra też w jednym charytatywnym zespole z Juanem Matą, autorem projektu "Common Goal". W ramach niego piłkarz przekazuje na fundację 1% swojego wynagrodzenia. Zakładając, że roczny kontrakt opiewa na 20-24 miliony, to na fundację z konta Sancheza wpływa 200-240 tys. funtów.

Patrząc na absurdalną pensję Sancheza w zamian za żałosną formę piłkarską - los oddał mu to w nadmiarze. W dzieciństwie nie miał nic. Gdyby nie był piłkarzem, to pracowałby w kopalni. Jego brat, Humberto, opowiedział o tym w jednym z wywiadów: "Byliśmy najbiedniejszymi z tych biednych, więc Alexis musiał kombinować już od maleńkości. Mył samochody za kilka drobnych, za garść drobniaków prezentował też gapiom salta. Był jak mała gimnastyczka, która rzuca się wszędzie. Czasami był tak głodny, że pukał do sąsiadów, a ci częstowali go kromką chleba. Ludzie w naszym sąsiedztwie potrafią się o siebie troszczyć". Martina Sanchez również musiała kombinować, żeby zapewnić dzieciom coś do jedzenia. Tym bardziej, że była samotną matką. Sprzątała mieszkania, filetowała ryby, sprzedawała kwiaty. Kiedy Alexis został zauważony przez jednego ze skautów - nie miał nawet butów. Kupił mu je burmistrz.

Właśnie spróbuje odbudować się w Interze, który pokrywa część pensji, ale nie jest zobligowany, by go kupić. Kariera mu runęła, w Manchesterze okazał się kimś więcej niż niewypałem, był po prostu ośmieszeniem, tym bardziej, że dostał jeszcze legendarną w United koszulkę z numerem 7. Tak naprawdę to jest jednak nic w porównaniu z piaszczystymi slumsami, sypiącymi się chatkami z prowizorycznym dachem, które dookoła poobijano blachami. To stamtąd przyjechał Alexis Sanchez.

Dzieki za przeczytanie, ja śmigam do pracy!  Miłego Dnia ekipooo 💪🐖

 

FB_IMG_1567494497978.jpg

     

 

 

 

                                             giphy.gif

                                             giphy (2).gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • poleca ten temat
  • Gość usunął z polecanych i polecił ten temat
  • Gość usunał z polecanych temat
  • Gość zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie