Skocz do zawartości

Zablokowane Koguty z nowym zawodnikiem!


ShadoOw

Rekomendowane odpowiedzi

Zapraszam do lektury i oceny :)

 

Nadeszła ta chwila. Tottenham wreszcie po 517 dniach przeprowadził transfer. A nawet dwa. Najpierw w koszulce Kogutów zaprezentował się Jack Clarke, który nota bene został wypożyczony do swojego poprzedniego klubu, czyli Leeds United. Drugim zawodnikiem jest 22-letni Tanguy Ndombele, za którego Lyon otrzymał 60 mln funtów, a kolejne 10 to tzw. zmienne. Tym samym włodarze Spurs pobili swój rekord transferowy. W angielskich mediach o tej transakcji było głośno już od ponad tygodnia, ale potwierdzenie transferu i tak wywołało sporą euforię wśród kibiców Tottenhamu. W końcu wiemy, jak u nich wyglądają zakupy. Jak coś może pójść nie tak, to prawdopodobnie pójdzie.

Tottenham w walce o francuskiego pomocnika uprzedził m.in. Manchester City. Zainteresowanie podobno wyrażały też takie kluby, jak Real Madryt, Juventus i Manchester United. Krótko mówiąc - solidne firmy. O ile w rywalizacji z Czerwonymi Diabłami mieli tą przewagę, że w następnym sezonie będą występować w Lidze Mistrzów, o tyle z pozostałymi klubami byli na starcie przegrani. Nie mówiąc już o aspekcie finansowym. No, bo który piłkarz nie chciałby zakładać koszulki Los Blancos, czy The Citizens, a do tego co tydzień inkasować sumy, o których przeciętnemu Kowalskiemu nigdy się nie śniło? Chyba każdy. Więc co zadecydowało, że Ndombele wybrał akurat Koguty? Domyślam się, że perspektywa regularnej gry. Jeśli dalej będzie rozwijał się w takim tempie jak dotychczas to z pewnością w przyszłości trafi do jednego z największych klubów. Wszystko w swoim czasie. Choć, kto wie, może to właśnie Tottenham stanie się takim klubem? Koguty stale się rozwijają i są w dobrych rękach. Nowy, piękny stadion, od 5 lat ten sam trener uważany za jednego z najlepszych fachowców na świecie, 4 sezon z rzędu w Lidze Mistrzów, utrzymywanie w klubie swoich największych gwiazd i tegoroczny finał Ligi Mistrzów. Tylko gablota z trofeami wciąż stoi pusta.

Jeśli ktoś myśli, że transfer Ndombele to przygotowanie się pod odejście Christiana Eriksena, a sam Francuz ma zostać jego zastępcą, to uprzedzam - jest w błędzie. Były pomocnik Lyonu to zastępstwo za Belga Moussę Dembele, który w styczniu odszedł do chinśkiego Guanghzou R&F. Od tego czasu drużynie Maurico Pochettino brakowało w środku pola zawodnika, który mógłby pociągnąć grę. W drugiej linii podstawowym i czołowym piłkarzem był Moussa Sissoko. Obok niego występowali Winks, Dier, Wanyama, czy młodziutki Skipp, ale - nie oszukujmy się - nie są to piłkarze światowej klasy. 22-latek prawdopodobnie będzie grał w roli środkowego pomocnika w systemie 1-4-2-3-1, który preferuje Pochettino. Argentyńczyk często brak topowej "ósemki" próbował przykryć stosując formację z pięcioma obrońcami i cofając do środkowej strefy Christiana Eriksena. Było to jakieś wyjście z całej sytuacji, nawet dość dobre, ale zmuszając Duńczyka do rozgrywania akcji brakowało kreatywności pod bramką przeciwnika. Teraz wszystkie te mankamenty ma rozwiać Tanguy Ndombele.

Ndombele to piłkarz, który błyskawicznie się rozwija. Jeszcze 4 lata temu grał w 5-tej lidze francuskiej, a dzisiaj jest już w Tottenhamie. Z uwagi na szybkość, siłę i umiejętność dryblingu Francuz, jeszcze w Amiens, grał jako prawy pomocnik. Dopiero w Lyonie trenerzy przestawili go do środka pola. Ten ruch okazał się "strzałem w dziesiątkę". W minionym sezonie Ligue 1 22-latek strzelił 1 bramkę i miał 7 asyst (2-gi wynik w klubie). Dodatkowo potrafi świetnie bronić (śr. 1,9 odbiorów na mecz, 2-gi wynik), ale też udzielać się w ofensywie - zalicza średnio 1,4 kluczowych podań w meczu (7. miejsce w lidze) oraz dobrze drybluje (2,8 dryblingu w meczu, 2.miejsce w lidze). Prezydent Lyonu, Jean-Michel Aulas nazwał go"nowym Michaelem Essienem". - Jest bardzo dobry z piłką przy nodze, ma olśniewające strzały, potrafi przełamać linię obrony przeciwnika dryblingiem. Jego jakość techniczna pozwala mu grać wyżej, podczas gdy inteligencja boiskowa pozwala mu zaadaptować się do roli bardziej defensywnej. - charakteryzuje piłkarza jego były trener, z którym współpracował w Amiens, Christophe Pellissier. Co Ndombele powinien polepszyć w swojej grze? - Musi zrobić krok naprzód w wykańczaniu akcji, to jedyna rzecz, której potrzebuje, aby stać się świetnym zawodnikiem. Nie ma koncentracji w ostatniej tercji boiska, ale ma umiejętności techniczne, by to robić. - opisuje Bruno Genesio, trener Tanguya w Lyonie. W Tottenhamie - jak pisałem wyżej - będzie prawdopodobnie grał jako pomocnik box-to-box, udzielający się w defensywie i ofensywie, a potrafi to świetnie robić.

Wydaje się, że Tottenham właśnie przyklepał sobie świetnego zawodnika, posiadającego cechy, których brakowało innym zawodnikom klubu w centrum boiska. Na papierze ten transfer wygląda świetnie, ale trzeba też pamiętać, że na wyspach przepadali m.in. Depay, czy Thauvin, którzy - tak jak teraz Ndombele - byli sprowadzeni z ligi francuskiej! 

milego dnia ekipkoo :)

 

FB_IMG_1562130454764.jpg

     

 

 

 

                                             giphy.gif

                                             giphy (2).gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Gość zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie