Bardziej niż jakikolwiek inny półbóg ceni swoją prywatność. Jego samotnią jest wnętrze starożytnego wulkanu, gdzie podsyca ogień pod kotłami z magmą, aby stworzyć z niej przedmioty niezrównanej jakości. W tych czeluściach Ornn potrafi jednak wyczuć kłopoty: boskie istoty znów mieszają się w sprawy śmiertelników. W nadchodzącej wojnie zarówno Freljord, jak i reszta świata, potrzebować będzie dobrego kowala.
„Moim zadaniem jest praca w kuźni. Zadaniem wszystkich innych jest zejść mi z drogi”. — Ornn
„Gdy człowiek padnie na kolana, rzadko kiedy się podnosi”. — Ornn
[ujawnienie bohatera]
Informacje o bohaterze