Skocz do zawartości
Konkurs MCFarma - Minecraft Edycja 1 ×
MISS & MISTER | WIOSNA 2024 ♥ ×
EVENT Kobiety vs Mężczyźni ×
[KONKURS] Znajdź pisanki! ×

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'historia' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Znajdź pisanki
    • Królik
    • Koszyczek
    • Kurczaczek
    • Babka
  • Forum główne
    • Regulaminy i Ogłoszenia
    • Sprawy dotyczące forum
    • Rekrutacja
    • Konkursy/Turnieje
    • Wesprzyj naszą sieć serwerów!
    • Redakcja CSowicze.pl
    • Liga Typera
    • Masz swoj serwer? Dołącz do Nas!
  • Strefa Banów
    • Bany Counter Strike 1.6
    • Bany Counter Strike 2
  • Serwery Counter Strike 1.6
    • ★ [ONLY DD2] ★ - IP: 51.83.164.138:27015
    • ★ [JAILBREAK] ★ - IP: 51.83.147.22:27015
    • ★ [ONLY AWP] ★ - IP: 188.165.19.26:27425
    • ★ [ZOMBIE PLAGUE CLASSIC] ★ - IP: 91.224.117.165:27015
    • ★ [ZOMBIE EXP] ★ - IP:
  • Serwery Counter Strike 2
    • ★ [Losowe Cheaty] ★ - IP: 146.59.108.100:27015
  • Serwery Głosowe
    • TeamSpeak 3 - Ts3Bydgoszcz
    • Discord - https://discord.gg/fuSyEeUe5X
  • Strefa Gier
    • Aktualizacje / Nowości / Ciekawostki
    • Counter Strike
    • League Of Legends
    • Download / Poradniki / Media
    • Przeceny / Darmowe Gry
    • Recenzje gier
    • Zareklamuj swoją stronę / serwer!
  • Inne
    • Offtopic
    • Muzyka
    • Giełda
  • Archiwum Forum
    • Zbanowani
    • Tematy Archiwalne

Kalendarze

  • Kalendarz CSowicze.pl

Kategorie

  • Counter Strike 1.6
    • Pluginy
    • [ReHLDS] Moduły / [AmxModX] Moduły
    • [HLDS] Moduły
    • Modele / Dodatki
    • Gotowe paczki
    • Mapy
    • Roundsoundy
  • Counter Strike Global Offensive
    • Pluginy
    • Gotowe paczki
    • Roundsoundy
    • Modele / Dodatki
  • Grafika
    • PSD
    • XCF
    • Czcionki
    • Inne
  • Invision Community 4
    • Aplikacje
    • Wtyczki
    • Szablony
    • Nulled
    • Tłumaczenia
    • Releases
  • IP.Board
    • Aplikacje / Wtyczki
    • Skiny
    • Inne dodatki
  • Inne
  • Stare pliki (brak download)

Kategorie

Brak wyników


Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Lokalizacja


Hobby


Imię


Ulubiony Serwer


Discord


Steam


Facebook


GG


Instagram


Strona WWW

Znaleziono 17 wyników

  1. Pojedynki gigantów to, wiele emocji, przeżyć, ogromne wrażenia i wielkie widowisko dla fanów sportów elektronicznych. W historii sportu największe rywalizacje potrzebowały wielu lat na powstanie. Mogły one powstać np. dzięki odpowiedniemu położeniu geograficznemu które by dużo mogło wnieść do powstanie drużyny i o tego jak się rozwinie, ale głównie w przypadku e-sportu najbardziej liczą bezpośrednie spotkania, czy też dzięki kontrowersjom i prywatnym relacjom zawodników. Mniej lub bardziej złośliwe komentarze pod adresem przeciwników to nieodzowny element kultury tego świata, dzięki któremu zawodnicy kształtują swój charakter, i zapał do walki, dodatkowo takie komentarze nakręcają zawodników do walki, a dzięki naturze rozgrywek e-sportowych nie jest trudno o rozegranie większej ilości spotkań w krótszym czasie. Bezpośrednie rywalizacje w e-sporcie znacznie szybciej się wypalają i zaczynają nudzić widzów przez to, że głównie przez stosunkowo krótkie kariery zawodników (wielu zawodników odchodzi na emeryturę przed trzydziestką), częste pogarszanie się form graczy, czy częste zmiany w składach. Istnieją jednak pewne wyjątki, o których jeszcze długo nie zapomnimy, na przykład myślę, że żaden fan e-sportu nie zapomni o 33 letnim, byłym, zawodnikiem Virtus.Pro, o Wiktorze "TaZ" Wojtasie który 6 czerwca kończy 34 lata i nadal widnieje na e-sportowej scenie. Jednakże przyglądamy się największym rywalom w historii sportów elektronicznych, zarówno w dyscyplinach indywidualnych, jak i zespołowych, a także próbujemy zrozumieć ich odwieczną walkę pomiędzy sobą o sławę i chwałę. Flash kontra Jaedong Lee “Flash” Young Ho i Lee “Jaedong” Jae Dong to dwie największe legendy w historii koreańskiej sceny StarCraft i jedni z najwybitniejszych e-sportowców w historii. Ich odwieczna rywalizacja o koronę najlepszego zawodnika na świecie rozpoczęła już dawno teamu, dokładniej około 2008 roku. Od tamtego momentu rozegrali niezliczoną ilość spotkań, zarówno w ligach drużynowych, jak i indywidualnych, ale przede wszystkim spotykali się w wielkich finałach o których nie można zapomnieć. W ich rywalizacji jednak najważniejsza była nie ilość spotkań, a ich jakość i zaciętość, uwielbiali adrenaline, uśmiech kibiców jak za każdym razem pokazywali coś cudownego, po prostu uwielbiali sprawiać im radość z oglądania ich spotkań. Od początku ich rywalizacji, praktycznie nigdy nie dało się wskazać jednoznacznego faworyta spotkania, a każdy z ich pojedynków był cudownym pokazem nadludzkich umiejętności. Rywalizacja między Flashem a Jaedongiem otrzymała nawet swoją specjalną nazwę: “LeeSsang Rok”, czyli “wojna dwóch Lee” którą powinien znać każdy prawdziwy fan e-sportu ponieważ jest to nazwa 2 prawdziwych legend. Obie legendy e-sportu nie są już tacy młodzi jak na za e-sportowców. Jaedong ma już 27 lat, zaś Flash jest o trzy lata młodszy. Obaj mają łącznie prawie 30 lat doświadczenia w grach, co pokazuje nam że przez granie w gry i nabywanie doświadczenia można osiągnąć ogromne sukcesy. Flash i Jaedong w przeciwieństwie do prehistorycznych gadów nie wyginęli, świadczy o tym niedawne spotkanie w Afreeca Starleague Season 1. Choć nie są już tak dobrzy, za dawnych lat, to i tak ich pojedynki cieszą się ogromnym zainteresowaniem widzów. Półtoragodzinny mecz obejrzało kilkaset tysięcy osób z całego świata, głównie z Korei. Wszyscy mają nadzieję, że przed ich odejściem na emeryturę, wiele razy ich jeszcze zobaczymy. Na’Vi kontra Alliance Wedle wielu fanów e-sportu mistrzostwa The International 3 to najlepsza impreza w historii gry Dota 2, głównie ze względu na niezwykły, a zarazem cudowny finał. Wtedy faworytami do zwycięstwa było Alliance, jednakże zawodnicy Natus Vincere, jak zawsze mieli w zwyczaju, osiągać szczytową formę na najważniejszym turnieju roku. Już od pierwszych minut spotkania widzowie mogli podziwiać niesamowite akcje w meczu, dzięki którym widowisko na samym początku finału stanęło na najwyższym poziomie. Rywalizacja między Na’Vi a Alliance jednak nie ograniczała się tylko do tego pamiętnego legendarnego finału, ponieważ w ciągu kolejnych dwunastu miesięcy oba zespoły dosyć regularnie spotykały się na międzynarodowych turniejach przeciwko sobie, dzięki czemu ich starcia otrzymały miano "El Classico" sceny Dota 2. Niestety, z powodu zmian w składach obu drużyn i spadku formy kilku zawodników ta cudowna rywalizacja wygasła, jednak nie odbierze to nikomu wspaniałych wspomnień z tych cudownych spotkań. OpTic Gaming kontra FaZe Clan W dzisiejszych czasach wielu fanów e-sportu zna oba zespoły dzięki rozgrywkom w Counter-Strike: Global Offensive, jednak zaskakująco wielu widzów nie wie, że ich rywalizacja sięga znacznie głębiej niż mogli przewidywać. OpTic Gaming i FaZe Clan były kiedyś najpopularniejszymi zespołami gry Call of Duty. Jeszcze zanim e-sportowe zawody na dobre przeniosły się na konsole, modne w Internecie były amatorskie, snajperskie kompilacje trików wykonanych na publicznych serwerach owej gry. Dziś, z perspektywy czasu, można powiedzieć, że moda ta budzi zażenowanie wielu graczy i choć kojarzymy ją głównie z parodii i memów, to właśnie głównie dzięki niej obie organizacje stały się gigantami amerykańskiego e-sportu. I dzięki temu świat e-sportu o nich usłyszał! Wraz z dalszym rozwojem gry Call of Duty i jej profesjonalizacją, OpTic Gaming i FaZe Clan zaczęły się skupiać się na właściwej, bezpośredniej rywalizacji o tytuły mistrzowskie. Po kilku latach obie organizacje utworzyły zespoły w grze CS:GO, które początkowo borykały się z problemami ze starym, mało lubianym wizerunkiem pracodawców, które ostatecznie udało się zrównać z przeszłością, dzięki czemu starcia obu drużyn, bez względu na dyscyplinę i rodzaj imprezy, do dziś budzą ogromne emocje i wrażenia. CounterLogic Gaming kontra Team SoloMid Rywalizacja między tymi dwoma organizacjami jest tematem tak obszernym, że można na jej podstawie napisać ogromy referat. A wszystko zaczęło się gdy Andy “Reginald” Ding odszedł z CLG i założył swoją własną drużynę. E-sportowy konflikt wybuchł szybko i intensywnie, a do dziś widać jego efekty. TSM i CLG od wielu lat rywalizowały o tytuł najlepszej drużyny na amerykańskiej scenie e-sportowej gry League of Legends. Pod koniec 2015 roku, jeszcze większe kontrowersje wywołał Yiliang “Doublelift” Peng, który przeszedł z TSM do CLG. Wielu fanów uważało ten fakt jako zdradę, co jeszcze bardziej zaogniło i tak już ostrą rywalizację. W 2016 roku rywalizacja ta wskoczyła na jeszcze wyższy poziom, gdy CLG wygrało amerykańskie mistrzostwa wiosenne, zaś TSM zdobyło uzyskało złoto w sezonie letnim. Dajcie znać czy praca się podobała, jaka dyscyplina najbardziej was zainteresowała, lub która rywalizacja jest według was najbardziej interesująca. Pozdrawiam!!
  2. Zapraszam do lektury, miłego czytania To zdjęcie ma w sobie coś magicznego. To wtedy Guardiola powiedział: - Za dziesięć lat będę oglądał z trybun Camp Nou, jak grasz dla pierwszego zespołu Barcelony. Wręczył nagrodę najlepszemu zawodnikowi turnieju Nike Cup do lat 15. Dzieciak strzelił decydującego gola w finale z Rosario Central. I rzeczywiście, ten właśnie blady chłopiec oczarował później kibiców "Dumy Katalonii". Niewiele brakło, a do Barcelony w ogóle by nie trafił. Po prostu nie chciał, bał się. Zauważył go Oriol Tort, zwany "Profesorem". Był legendarnym odkrywcą talentów. To on towarzyszył początkom kariery Pepa Guardioli, Xaviego, Ivana De La Peny, Carlesa Puyola czy właśnie Andresa. "Tato, chcę zostać z wami. Nie chcę wyjeżdżać, tutaj jest mi dobrze" - zdecydował za pierwszym razem 12-latek. Ten pracowity budowlaniec, Jose Antonio Iniesta, musiał zadzwonić do Torta i ze smutkiem odmówić. Andres został w Albacete i tam przepracował okres przygotowawczy. Ojciec ciągle namawiał go na skorzystanie z szansy. Andres po dwóch miesiącach podjął decyzję, że spróbuje. Kilka dni po terminie, jaki Barcelona dała do namysłu. Oriol Tort zrobił wyjątek, bo czuł, że ma do czynienia ze specjalnym talentem. Andres wyróżniał się w juniorach starszych Barcelony, a pewnego dnia Guardiola przyszedł na trening i zapytał trenera Carlosa "Chechu" Pereza Rojo: - Słyszałem, że to u ciebie trenuje ten dzieciak, który jest taki dobry. Ten taki blady, prawda? Pep otrzymał odpowiedź twierdzącą i usiadł, żeby spokojnie obserwować trening. Kiedy ten już się skończył, Guardiola podszedł do Chechu Pereza i oznajmił mu: - Wiesz co, ten chłopak jest lepszy ode mnie. Kiedy pierwszy raz szedł na trening z seniorami, to bał się przekroczyć bramę. Wstydził się nawet podejść do ochroniarza i powiedzieć, że będzie tutaj dziś trenował. Wtedy akurat mu się poszczęściło, bo zauważył go Luis Enrique i zabrał do swojego auta. Pep nie zaczął dobrze przygody z pierwszą drużyną. Debiut i porażka z Numancią, potem remis z Racingiem Santander. Wymyślił sobie w składzie Pedro i Sergio Busquetsa, chłopaków, których wcześniej prowadził w Barcelonie B. Dziennikarze mówią złośliwie, że pomyliły mu się drużyny. Zaszywa się samotnie w gabinecie, kiedy w pewnym momencie do drzwi puka Andres Iniesta. Zawsze mówił niewiele. Wtedy jednak zapukał do drzwi swojego idola i wypalił: - Trenerze, proszę się nie martwić. Wszystko wygramy. Jesteśmy na dobrej drodze. Najważniejsze, że cieszymy się grą i treningami. Efekty przyjdą. Proszę niczego nie zmieniać. Właśnie przyszedł pocieszyć go ten, któremu dziesięć lat wcześniej powiedział, że będzie go oglądał z trybuny Camp Nou. W jednym się tylko pomylił, bo oglądał go właśnie z własnej ławki trenerskiej.
  3. "Francesco Totti w więzieniu". Zapraszam do lekturki Zastanawialiście się kiedyś, czy miłość kibiców Romy do Francesco Tottiego jest w jakiś sposób mierzalna? Oto zawodnik, który mógł dołączyć do Realu Madryt, ale wolał Rzym. Nazywasz się, dajmy na to Andrea, przychodzisz po raz pierwszy na Stadio Olimpico w 1993 roku, masz jakieś 11 lat, zabrał cię ojciec - widzisz jak debiutuje Totti. Chodzisz na stadion i dojrzewasz, starzejesz się, a on cały czas tam gra. W 2017 nadal chodzisz na stadion, masz już 35 lat i nie wierzysz, bo widzisz go po raz ostatni. Totti był z Tobą zawsze. Tym razem widzicie to Ty, Twój ojciec i Twój ośmioletni syn. Francesco Totti kończy karierę. Zdajecie sobie sprawę, że w zasadzie jest członkiem waszej rodziny. Trudno sobie wyobrazić, co czują fani tego klubu do swojej legendy. Raczej jest to nie do opisania, ale Francesco zaczyna swoją autobiografię taką anegdotą, która może w jakimś stopniu nam to uświadomić. Sytuacja ma miejsce w więzieniu. Jeden z więźniów jest wyraźnie podniecony. Właśnie skończył się turniej futsalowy, a Francesco rozdaje nagrody. Więzień cały czas zachowuje się jak dzieciak. Podskakuje, krzyczy, uśmiecha się, mówi na głos: "Mogę jako pierwszy, mogę?". Nie może się pohamować, Totti przypuszcza, że chodzi mu o zdjęcie pamiątkowe i ocenia go na jakieś 20-22 lata. "Ja robię fotkę jako pierwszy, ja pierwszy!" Cały czas krzyczy chłopak. Wreszcie przychodzi czas na spodziewane zdjęcie... Piłkarz zastanawia się - dlaczego chłopakowi się tak spieszy, czemu chciał zrobić zdjęcie koniecznie jako pierwszy? Nie bardzo rozumie te sytuację, bo przecież i tak zrobiłby sobie zdjęcia z każdym, kto by tego chciał, czekałby do "ostatniego klienta". Był do tego przyzwyczajony. Podekscytowany chłopak przedziera się przez wszystkich. Wszyscy wiedzą o co chodzi, tylko nie Totti. Koledzy świadomie i z uśmiechem usuwają się na bok, dając chłopakowi pierwszeństwo. Rzeczywiście robi zdjęcie jako pierwszy, ale Tottiemu nie daje to spokoju. Na początku myśli, że to jakiś szef wszystkich szefów, ale musi zaspokoić swoją ciekawość: - Dlaczego postanowiłeś zrobić zdjęcie jako pierwszy? - Miałem wyjść tydzień temu, ale kiedy dowiedziałem się, że tu przyjedziesz, to pomyślałem sobie - kiedy będę miał okazję strzelić zdjęcie z kapitanem? Nigdy, chociaż żyłbym sto lat. Poprosiłem więc o rozmowę z dyrektorem, żebym mógł zostać dłużej. A ponieważ nie chciał się zgodzić, to wyciągnąłem asa z rękawa i powiedziałem, że jeśli nie udzieli zgody, to wyjdę i zrobię coś głupiego, żeby tu wrócić. Chłopak spędził dodatkowe siedem dni w więzieniu, żeby tylko uścisnąć dłoń swojemu idolowi i zrobić sobie z nim zdjęcie. Taka właśnie jest miłość fanów Romy do Francesco Tottiego. Dziekuje za przeczytanie! Miłego Dnia! 💪
  4. Zapraszam do lektury! 💪 "Cassano, czyli wariat" "Antonio Cassano to najlepszy piłkarz, z jakimkolwiek grałem" - tak Francesco Totti ocenia w autobiografii jednego z najbardziej szurniętych piłkarzy. Barwnie opisuje go w książce, pokazując jak oryginalnym był gościem: 1. Kiedy został kupiony przez Romę w 2001 roku - od razu chce wynająć wielką willę. Nie liczy się z kosztami, ma 19 lat i czuje się jak gwiazda rocka. Żadna z willi mu nie odpowiada, jest wybredny do granic możliwości, nie ma gdzie mieszkać. Francesco Totti proponuje, żeby zamieszkał u niego. Cassano obkupuje mamę Tottiego prezentami, jest dla niej tak uroczo uprzejmy, że ta za każdym razem nie wierzy w jego wybryki, które wyczyta w prasie. Ojca z kolei traktuje jak własnego, którego stracił we wczesnym dzieciństwie. Staje się członkiem rodziny Tottich. Mieszka ze swoim idolem. 2. Wynosi się od nich przez... własną głupotę. Zniknął mu czek na 300 tysięcy euro. Jest mocno zdenerwowany, informuje mamę Tottiego, że to pewnie sprawka kogoś ze służby domowej. Nikt w to jednak nie wierzy, bo służba pracuje tu od wielu lat i nigdy nie było z nimi problemu. Afera zostaje zbagatelizowana, Cassano obraża się na wszystkich, pakuje się i bez słowa znika. Po jakimś czasie znalazł czek w samochodzie. 3. Francesco bardzo lubi wieczorami wsiadać na motor i jeździć po Rzymie ze znajomymi. Angażuje w to także Cassano. Ten okazuje się być urodzonym kierowcą Moto GP, wielu ogarnia przerażenie, gdy widzą, co wyprawia. Ścina zakręty, przy manewrach kładzie się niemal na ziemi i częściej patrzy w tył niż na drogę. 4. Franco Sensi był prezesem Romy. Miał już ponad 70 lat i poważne problemy ze zdrowiem, był wielce szanowaną postacią. Cassano nie miał litości. Kiedy prezes ćwiczył u fizjoterapeuty, to pojawiał się i walił tekstami: "Ty stary paralityku, gdzie się wybierasz"? Dla Sensiego to było... urocze. Każdy zawsze traktował go z szacunkiem, a bezpośredniość i oryginalność Cassano go ujmowała. Śmiał się z tych docinek do łez. Uwielbiał go. 5. Cassano nie miał szacunku do nikogo. Kiedy Capello gorzej sobie radził w Romie, to także i z niego się naśmiewał. Włoski trener utykał, a Cassano chodził za nim i go przedrzeźniał: "Kuternogo, zdobyłeś mistrzostwo, bo miałeś Tottiego i Batistutę!" 6. Romie idzie bardzo słabo, kolejni trenerzy rezygnują (także z powodu Cassano) - Capello, Prandelli, Voller, przychodzi pora na Luigiego Delneriego, który ma charakterystyczny bardzo szybki sposób mówienia. Kiedy trener wpada w słowotok, Cassano często mu przerywa, mówiąc na przykład: "I tak gówno z tego rozumiem". Trudno wtedy wyrobić sobie u piłkarzy respekt. Delneri także rezygnuje. Na ciągłe prośby Tottiego, żeby nie traktował w taki sposób trenerów i kolegów z zespołu Cassano odpowiada tylko: "Nie potrafię, to jest silniejsze ode mnie". Mówi to zupełnie szczerze, rozkładając ręce. Nie potrafi tego opanować, a Totti nie umie go okiełznać. Cassano po jakimś czasie przeniesie się do Realu, a Totti zawsze będzie żałował, że nie potrafił go uspokoić, bo jego zdaniem Roma wygrałaby wtedy o wiele więcej. To z nim na boisku grało mu się najlepiej. Miłego i Udanego piątku ekipa! 🐽🐷
  5. Ostatni dzień sierpnia 2004. Do zamknięcia okna transferowego zostały cztery godziny. W siedzibach klubów Premier League faksy się palą. W końcu te w Manchesterze i Liverpoolu wypluwają pozytywne informacje. Nad Old Trafford unosi się biały dym. Dokładnie 15 lat temu Wayne Rooney zostaje piłkarzem Manchesteru United. Decyzja nie należała do najłatwiejszych. Nastolatek był zakochany w Evertonie. W głębi serca na pewno chciał zostać miejscową legendą. Jednocześnie miał jednak świadomość, że transfer do większego klubu jest niezbędny do rozwoju. Dlatego poprosił władze o zgodę na odejście i odrzucił ofertę nowego kontraktu opiewającego na 50 tys. funtów tygodniowo. Pierwsza oferta wpłynęła z Newcastle United, ale zaproponowane 20 milionów funtów to było za mało. Nad Rooneyem zastanawiał się też Arsene Wenger, ale ostatecznie uznał, że Anglik jest za drogi. - Oferta z Newcastle wciąż leży na naszym biurku, ale nie chcemy go tam sprzedać. Chelsea zapłaciła 24 miliony za Didiera Drogbę, więc jeśli chcą Rooneya, muszą zapłacić znacznie więcej niż zaproponowali – mówił David Moyes, menedżer Evertonu. United zaproponowali 20 milionów, ale oprócz tego siedem w rozmaitych, skomplikowanych bonusach. Ubrany w dżinsy i sweter w paski został przedstawiony Sir Aleksowi Fergusonowi i najważniejszym członkom sztabu. O 20:00 Rooney wyszedł z siedziby nowego klubu, żeby po raz pierwszy spotkać się z fanami, którzy mieli oklaskiwać jego gole przez trzynaście kolejnych sezonów. - Decyzja o odejściu z Evertonu była bardzo trudna. Przecież to klub, który wspierałem przez całe moje życie, ale jestem podekscytowany dołączeniem do tak wielkiej firmy jak Manchester United. Myślę, że dzięki grze z takimi piłkarzami, walcząc o tytuły krajowe czy Ligę Mistrzów, moja kariera nabierze tempa – powiedział dziennikarzom. - Jestem bardzo podekscytowany. Pozyskaliśmy najbardziej utalentowanego angielskiego piłkarza ostatnich trzydziestu lat. Wszyscy jesteśmy nim zachwyceni. Myślę, że Wayne wywrze na tej drużynie wpływ taki, jak kiedyś Eric Cantona – mówił Sir Alex Ferguson. „Nie mamy do czynienia z normalnym 18-latkiem. Nie jest przeciętnym piłkarskim nastolatkiem. On ma wejść do zespołu i od razu robić różnicę. Ma szczęście, że trafił na Fergusona, który jest mistrzem w rozwoju młodych graczy. To będzie fascynujące przyglądać się, jak ten wspaniały talent będzie wzrastać pod okiem mistrza” - napisał felietonista jednej z gazet. Gdzieś w tle pozostali z kolei nieco zdezorientowani kibice Evertonu. „Raz niebieski, na zawsze niebieski” - miał napisane na podkoszulce, którą pokazał po jednej z bramek dla The Toffees. Niedługo po transferze na Merseyside pojawiło się graffiti - „Rooney mógł być bogiem, ale postanowił zostać diabłem”. Duża część ich uwagi skupiła się jednak nie na piłkarzu, a jego agencie – Paulu Stretfordzie. To jego fani Evertonu obwiniali za całą sytuację. On i jego rodzina otrzymywali nawet groźby śmierci. Everton był jednak w skomplikowanej sytuacji finansowej. Zadłużenie sięgało 30 milionów funtów i transfer Rooneya zdecydowanie podreperował klubowy budżet. Oprócz 20 baniek za wychowanka, zarobili jeszcze 2,5 miliona na przedziwnym transferze Thomasa Gravesena do Realu Madryt. Ale o tym może jeszcze kiedyś napiszę! *** Dzięki za przeczytanie! Miłego Dnia Ekipa!
  6. Dziś robiłam naleśniki i zaciekawiło mnie, skąd one się wzięły! Korzystałam z wielu źródeł informacji. Począwszy od Wikipedii, a kończąc na różnorodnych stronach o kuchni. Historia naleśników jest długa, a to ze względu na równoczesność powstawania ich w wielu miejscach geograficznych. Dokładna data ich powstania nie jest znana. Jednak większość stron podaje, iż już w starożytności powstawały pierwsze 'placki'. Włosi twierdzą, że to w Florencji po raz pierwszy przyrządzono ten smakołyk. Stamtąd, Katarzyna Medycejska wywiozła recepturę na cienkie, smażone placki do Francji. Natomiast według innej teorii pierwsi byli Chińczycy. We Francji naleśniki nazywają się: crepes i jest to forma, która jest nam najbardziej znana, włoskie naleśniki nazywają się crespelle, a rosyjskie bliny. Naleśnik to cienkie płynne ciasto zrobionego z mąki pszennej, jaj, masła i mleka w kształcie owalnym. Czasami dla spulchnienia ciasta dodaje się do niego odrobinę cydru lub piwa. Polska nazwa naleśnik pochodzi ze złączenia wyrazów nalewać i maślanka, ponieważ pierwsze naleśniki były kwaśne, robione z ciasta na bazie śmietany lub maślanki, a nie słodkiego mleka. Podając naleśniki można je posypać cukrem, cukrem pudrem, choć najczęściej podaje się je z nadzieniem, np. powidłami, pokrojonymi owocami, dżemem. Dosłownie wszystko, co chcecie, możecie podać w naleśniku lub z naleśnikiem. Naleśniki podbiły serca Europejczyków, a dzięki czemu? Są proste w robieniu. Jak wiadomo ludzie są leniwi, więc wszystko co proste i dobre akceptują z prędkością światła. Jak wiadomo z historii biała mąka pszenna była kiedyś drogim towarem luksusowym i jest to główny powód, dlaczego pierwsze naleśniki opanowały Paryż. Następnie kierując się do Bretanii. Prosty przepis: 1 szklanka mąki pszennej. 2 jajka. 1 szklanka mleka. 3/4 szklanki wody (najlepiej gazowanej) szczypta soli. 3 łyżki masła lub oleju roślinnego. Smacznego! Rodzai naleśników jest naprawdę pierdylion, także bez sensu wymieniać je wszystkie. Głównym celem tego artykułu było uświadomienie Was, skąd te pyszności przywędrowały! A czy ty lubisz naleśniki? Ja kocham!
  7. [...] Jest taka otwarta, piękna, błyskotliwa. Nie chcę żadnej innej i o żadnej nie marzyłem tak często jak o niej ! [...] Czyli tekst o miłości, do najlepszej z najlepszych, której imię zaczyna się na "P" ! Imię już za chwile poznacie.... Rok 1997. Na świat przychodzi mały pulchny chłopiec, któremu w późniejszym czasie rodzice nadają imię Kamil. Rodzice, dziadkowie, ciocie i wujkowie zastanawiają się "a kim on będzie w przyszłości? Może lekarzem? A może strażakiem?. Ojciec małego Kamila marzył o tym aby jego pociecha była piłkarzem ale nie mówił o tym głośno ponieważ; "co to za zawód piłkarz? Po co grać w grę, gdzie dwudziestu dwóch facetów biega za jedną piłką?". Nikt nie przypuszczał jednak, że ten malutki chłopczyk pójdzie w ślady ojca i za kilka lat będzie każdą wolną chwilę spędzał na boisku... Początki wielkiej miłości ! Pierwsze oznaki zainteresowania piłką młodziutki Kamil okazał w wieku 8 lat, kiedy to w jego szkole zorganizowano turniej klasowy z okazji dnia sportu. Głównie chodziło o wyjście na zewnątrz i bieganie. Nie pamiętam jakim wynikiem zakończył się mecz ale to wtedy narodziło się zainteresowanie piłką. Duch rywalizacji, nieustępliwość w dążeniu do celu, właśnie taka była piłka nożna. Oczywiście, nie wszystko od razu rozwijało się w szybki sposób. Początki Kamila z piłką to mundial w 2006 roku, który oglądał wraz z ojcem przed telewizorem. Chyba żadnego meczu nie obejrzał od początku do końca bo zazwyczaj zasypiał w okolicach 70. minuty. Zasypiał bo tata zawsze dawał mu piane z piwa bo nalegał, że chcę spróbować a jak wujek mówił "Mecz bez browara to nie mecz". Oczywiście nie popadajmy w skrajność, broń Boże nie była to żadna patologia. Po trzecim meczu i trzeciej piance Kamil stwierdził, że piwo jest nie dobre i jak można takie coś pić. Minął rok 2006, Kamil co raz częściej biegał na boisko i spędzał tam więcej czasu niż w szkole czy w domu. Pójść za ciosem... We wrześniu 2008 roku coś się jednak zmieniło... Zmieniła się szkoła do której Kamil zaczął uczęszczać, zmienili się nauczyciele a co najważniejsze pojawił się nauczyciel wychowania fizycznego, który odnalazł w młodym Kamilu potencjał i miał pomysł jak go wykorzystać. Wszystko zaczęło się od sekcji koszykarskiej, która była wałkowana przez 3 lata. Mimo, że Kamil osiągał dobre wyniki i przede wszystkim sukcesy to czegoś mu brakowało w tym sporcie. Dla niego mecze były za krótkie, zainteresowanie za małe. Szukał czegoś innego, czegoś w stylu piłki nożnej ! Zapisał się do sekcji trampkarzy w lokalnym klubie. Początki były bardzo trudne, przeciętny trener bez wizji gry dla młodych chłopaków oznaczał bardzo wolny rozwój. Taka sytuacja trwała przez rok. Po roku czasu trenerem został młody, 25-letni chłopak z tej samej miejscowości co Kamil. Znali się a ich ojcowie grali razem na szczeblu ówczesnej III ligi. Rozpoczął się plan budowy zespołu. Trener od razu dotarł do całej drużyny, Kamila przemianowano z lewego skrzydłowego na lewego obrońcę i na tej pozycji grał przez wiele następnych sezonów. Zespół odnosił większe, mniejsze sukcesy ale potrafił rywalizować z najlepszymi. Na mecze przychodziły dziesiątki osób, głównie ze szkoły ale najwięcej na tym zyskał właśnie Kamil, który po raz pierwszy poważnie zakochał się. Zakochał się ze wzajemnością w piłce nożnej, która od pewnego momentu była jego codziennością. Przez 5 lat gry w grupach młodzieżowych nie opuścił nawet minuty meczu. Był na każdym, nawet jak był chory i teoretycznie nie zdolny do gry. Zawsze mierzył wysoko, miał ambicje jednak brakowało mu pomysłu na "co dalej"... Po ukończeniu szkoły podstawowej dużo się nie zmieniło w sferze piłki nożnej. Chodził do gimnazjum w tej samej miejscowości więc z dotarciem na treningi nie było problemów. Dalej sport był na pierwszym miejscu ale potrafił połączyć go z różnorakimi zajawkami, które wpadały mu do głowy co jakiś czas. Pierwszy "przegrany mecz" Wielkiego wstrząsu doznał w wieku 14 lat. Z jego życia zniknęła najważniejsza dla Kamila postać - jego ojciec. Każdy okazywał współczucie, myślał nad tym jak taki chłopak sobie poradzi z taką świadomością... Kamila jednak nie bolał sam fakt odejścia ojca ale fakt, że nie będzie go już na meczach. Mimo obaw i wątpliwości ten młody chłopak się podniósł ! I fakt podniesienia się po czymś takim zawdzięcza głównie piłce nożnej. To tam zapominał o problemach w szkole czy w domu. To tam był na prawdę szczęśliwy, mimo że nie zawsze było dobrze. Porównując go na boisku i po za nim ludzie oglądali dwie całkiem inne osoby. Na boisku nieustępliwy, twardo stąpający po ziemi ale po za nim zagubiony nastolatek w buntowniczym wieku. To nie mogło wróżyć dobrze... Mimo stąpania po cienkiej linii nie upadł a tylko się wzmocnił. Każda porażka uczyła go nowych rzeczy. Zapytany kiedyś co będzie robił gdy zakończy grę w piłkę powiedział "nie wiem". Nie dopuszczał do siebie myśli o końcu swojego "związku" z piłką nożną. Kluczowe decyzje i brutalne starcie z prawdą... Czasy gimnazjum bardzo szybko minęły i przed Kamilem pojawił się ciężki orzech do zgryzienia. Wybór szkoły średniej. Początkowo miało być liceum sportowe ale fakt, że Kamil nie miał po drodze z nauką zniechęciło go. Kolejnym wyborem było technikum samochodowe o profilu policyjnym ale ostatecznie trafił do technikum samochodowego bez elementów policyjnych. Pierwszy rok w nowej szkole był dość udany. Średnia 4.0, szóstka z wychowania fizycznego i kolejny krok w jego karierze piłkarza. Pierwszy sezon w dorosłej piłce. Niestety, jego przygoda nie trwała zbyt długo ponieważ już po siedmiu meczach odniósł bardzo poważną kontuzje. Kontuzje, która pokrzyżowała już plany nie jednemu piłkarzowi. Statystyki miał świetne. W 6 meczach zaliczył 4 trafienia i dołożył 4 asysty. W tym ostatnim siódmym również zdobył asystę a w 13. minucie meczu musiał opuścić boisko... Ciężkie życie na sportowej rencie Od tego momentu rozpoczęła się jego walka o powrót do swojej romantycznej miłości. Na samym początku był bardzo zmotywowany aby wrócić do piłki. Lekarz, który się nim zajmował zapewniał, że nie jest to nic poważnego i lada moment wróci do pełnej sprawności. Czas mijał a z jego nogą było tak samo beznadziejnie. Sukcesem było przejście z dworca MPK do szkoły. Trzykrotnie próbował wrócić do sportu, za każdy razem z tym samym, nie udanym wynikiem. W końcu się poddał ale nie odpuścił. Zaczął szukać najlepszych lekarzy i płacąc za każdą wizytę 150 zł dowiedział się co na prawdę mu dolega. Zerwanie wiązadeł w kolanie i uszkodzona łąkotka. Sprawa do zrobienia, jedna operacja i wraca do gry. Problem był jeden. Prywatnie taki zabieg kosztuje od dziesięciu tysięcy wzwyż a w przypadku operacji na fundusz zdrowia oczekiwania trwają po kilka lat. Mimo problemu z kolanem Kamil dalej chciał być blisko piłki. Oglądał mecze, jeździł ze swoją drużyną i trzymał kciuki za chłopaków. Zaczął prowadzić nawet stronę internetową klubu aby być jeszcze bliżej spraw klubowych. Aktualnie postać o której mowa wyżej siedzi i piszę to wypracowanie. Pewnie było by dłuższe ale nie chce was zanudzić swoją historią. Kamil na pewno chce abyście wyciągnęli jedną złotą zasadę z tego. Nigdy się nie poddawajcie ! Zawsze dążcie do celu i szukajcie różnych rozwiązań. Czy Kamil wróci do gry w piłkę ? Okaże się za dwa lata, gdy przejdzie operacje kolana i rozpocznie rehabilitacje. Na pewno o tym marzy i patrząc na jego drogę życiową można się spodziewać, że nie raz pójdzie pokopać "szmaciankę" na boisku.
  8. Aktualnie zawodnik HellRaisers, Oskar, kiedyś zawodnik m.in. eSuba, świetny gracz i legenda 1.6. [video=youtube]
  9. Zabawa polega na tym ze każdy dopisuje zdanie lub dwa do zdan poprzedników. Wiec ja zaczynam. Pewnego dni chłopiec wstał i ...
  10. Dawno, dawno temu 1 kwietnia. Żył sobie pewien chłopak który miał na imię Rumcajs. Rumcajs był samotnikiem który tylko i wyłącznie grał na komputerze. Jednak pewnego dnia Rumcajs nie poszedł do szkoły tylko włączył komputer i grał sobie w gry. I tak sobie grał i grał, nie zdawał sobie sprawy że za oknem była burza i że ktoś go podglądał za oknem. W pewnym momencie w całym domu zgasło światło i Rumcajs przestraszony włączył latarkę. Zaczął się rozglądać po całym domku, wraz usłyszał kroki które, nadchodziły z górnej części domu. Rumcajs szybko poszedł do kuchni po nóż i po cichu wchodził po schodach na górę. Gdy wszedł na górną cześć to nagle się zapaliło światło. Rumcajs zdziwiony z całej sytuacji upuścił latarkę na ziemię gdy zobaczył że jego drzwi się zamykają. I tak stał w miejscu i mówił: - Iść sprawdzić co się kryje za drzwiami czy lepiej iść zadzwonić na policję? Hmm... Sumienie mówiło: - Nie idź tam! Zadzwoń na policję nim będzie za późno! Natomiast pokusa mówiła: - Idź tam sprawdź :D Masz przecież nóż to się obronisz! I tak w kółko sumienie z pokusą się przekrzykiwali, nagle Rumcajs potrząsnął głową i ruszył małymi krokami w stronę drzwi. Dotarł już do drzwi i znowu stanął i powoli wyciąga rękę w stronę klamki od drzwi ale nie otwarł drzwi tylko przyłożył ucho do drzwi i podsłuchiwał :D Słyszał jakieś głosy, i nagle odsunął się od drzwi, wziął rozpęd i z buta otworzył drzwi do pokoju :D I nie przypuszczał że znajdzie tam swoich znajomych xD Rumcajs oszołomiony się spytał: Co wam przyszło na myśl aby mnie tak przestraszyć? Izcon, (jego najlepszy kolega) odpowiedział: Sorry, ale nie chciałeś z nami wyjść więc postanowiliśmy Ci zrobić taki żarcik, bo przecież dzisiaj jest Prima Aprilis zapomniałeś? Rumcajs odpowiedział: Aaa no tak, przez ten komputer całkiem zapomniałem że dzisiaj jest ten dzień :D I Rumcajs, Izcon i inni koledzy usiedli w pokoju gościnnym i zaczęli się z tej całej sytuacji śmiać :D The End :D Ps. Wiem, słabiutko mi to wyszło :P Tu się przynajmniej wypowiadać można i po hejtować xD xD
  11. Pewnego dnia gracz o nicku ApeX :D szukał serwera dla siebie. Tak szukał i szukał aż znalazł serwer "Only DD2 Classic" i bez zastanowienia wszedł na serwer. Przywitał się z graczami i zaczął grać. Miał po pewnym postanowił się zarejestrować na forum. Gdy się już zarejestrował to bez zastanowienia złożył podanie na admina serwera. Niestety nie udało się. Ale się nie poddawał i grał dalej. Aż po pewnym czasie ponownie złożył podanie na admina serwera. W końcu mu się udało. Zgłosił się do właściciela serwera @RumcajsJumper i to była pierwsza osoba, którą poznał. (Bez skojarzeń proszę xD) Później zaczął również poświęcać więcej swojego czasu na forum. Po pewnym czasie poznał wiele ciekawych nowych osób. Aż do dzisiaj można go spotkać na CSowicze.pl Legenda głosi że został nazwany "Podrywaczem" na forum xD
  12. Siemanko :D Temat : "Z jakimi wydarzeniami związana jest Jesień Ludów w Europie środkowo-wschodniej 1989-90" Materiał Wasz ma mi zająć około 1.5-2 strony A4 Pomocników nagradzam +
  13. Witam was Bardzo Serdecznie. Przedstawiam wam najlepszy TS3 i Serwer Cs 1.6 JailBreak w kraju tym kraju!!.Darmowe Kanały VIP-PRYWATNE na naszym ts3 Wystarczy,że napiszesz do kogoś z ekipy administracyjnej :) << Ip: 158.69.106.47:10102--Serwera TeamSpeak3 Ip:188.165.21.245:27340--Serwera JailBreak Serdecznie zapraszamy !! :P Do współpracy z nami zapraszamy : 1.Strony,Fora,Sieci Cs,Minecraft itp 2.Serwery CS GO,CS 1.6 Metin2 Itd 3.Osoby prywatne,YouTuber'ów,Streamer'ów i inne tego typu osoby. Od nas Oferujemy : • Miłą i pomocną w wielu sprawach administrację, • Reklamę na naszym serwerze, • Kanały na naszym TS'ie -Darmowe !! • Różne zabawy na serwerze JailBreak • I wiele więcej ! ›› Co oferujemy dla naszych użytkowników ? • - Miłą i pomocną Administrację w wielu dziedzinach, - W 100% - ach Darmowe kanały! Oraz kanały VIP ( Dla każdego :) ! - 100 slotów ! Stopniowo do liczby graczy będziemy zwiększać :) - Serwer 24/7, - Niskie pingi, - Masę Prezentów konkursów zorganizowanych przez Administrację,Akurtat mamy dwa :) Więcej info na forum lub na ts3 :) - Przyjemną atmosferę, - Przejrzystość kanałów ! :) >> Co oferujemy dla naszych użytkowników na Serwerze JailBreak ? -Miła i pomocną Administrację na Serwerze JailBreak. -W 100%- ach oferujemy wam miłą zabawę. -Serwer 11 slotów będą gracze będziemy Stopniowo powiększać. -Serwer 24/7 -Niskie pingi -Masę Prezentów konkursów zorganizowanych przez Administrację,Akurat mamy jeden konkurs na naszym serwerze :).Więcej info na Forum lub Ts3 -Przyjemną atmosferę :) GORĄCO ZAPRASZAMY NA NASZ SERWERY ~ Adminstracja Cs-BlackShow !
  14. Plugin sprawdza wszystkich graczy na serwerze, czy nie byli już wcześniej zbanowani przez amxbans. Wyświetla w amx_chat nicki, które dostały wcześniej bana. Działa tylko w otoczeniu amxbans. amxbans_max_time_to_show_preban // po ilu dniach ban nie będzie uwzględniany przy wyświetlaniu nicków (domyślnie: 9999) amxbans_show_prebans_from_atac // czy pokazywać zbanowanych przez ATAC (domyślnie: 1) amxbans_debug (domyślnie: 0) //Czy zapisywać w logach błędy <img src='http://amxx.pl/public/style_emoticons/<#EMO_DIR#>/biggrin.gif' class='bbc_emoticon' alt=':-)' /> Standard: http://amxx.pl/viewtopic.php?t=20 Obsługa: Wpisać w say: /bb (skrót od bannedbefore ) Ustawienia: Domyśle admin z flagą BAN może go używać. (zmiana w źródle pluginu) Dane serwera MySQL pobiera z pliku: addons/amxmodx/configs/sql.cfg Wymagania: Włączony moduł mysql Zainstalowane amxbans http://www17.zippyshare.com/v/NlLBWCgP/file.html Plugin nie jest mój. Wstawiam i piszcie czy dobrze bo 1 raz to robię :)
  15. https://www.youtube.com/watch?v=A0sjG-lprRk
  16. Goliniak - Historia o miłości motocyklisty https://www.youtube.com/watch?v=0iUsICbrth4
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie