Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'e-sport' .
-
Każdy kojarzy słynną reklamę świąteczną z ciężarówką coca-coli, kierowaną przez św. Mikołaja. Firma w swoich spotach zawsze bazuje na grze na emocjach, łączy rozdzielone rodziny, godzi skłóconych przyjaciół itd. Ogólnie chodzi o bardzo idealistyczne podejście. W sieci pojawiła się kolejna reklama, jednak tym razem firma od napojów wysokocukrowych postanowiła nieco zmienić tło, ponieważ zabrano się za świat graczy oraz e-sportu. Dostajemy więc krótki klip na którym widzimy turniej w grze przypominającej coś na kształt MMORPG, publika szaleje, gracze mocno skupieni... Mamy kadr na jedną z zawodniczek, która po wymianie ciosów otrzymuje solidne obrażenia i jej postać niemal ginie. Wtem z lodówki wyjmuje znany wszystkim napój i dzieją się cuda. Postać wraca do pełni sił, ale gra zaczyna żyć własnym życiem, postacie rezygnują z bitwy i rzucają broń, następuje pokój między stronami... I tu zaczyna się problem, ponieważ wielu uważa iż twórcy mimo dobrych chęci, lekko się zagalopowali. O ile można mówić o znaczeniu metaforycznym, to jednak e-sport, tak samo jak jego realistyczny odpowiednik polega na rywalizacji, gdyby drużyny postanowiły odpuścić, to pewnie zostałyby wykluczone z zawodów. Gracze wprost śmieją się, że podczas meczu nie wolno pić coli, bo wtedy człowiek się poddaje, zamiast walczyć. Zresztą o ile same gry polegają na rywalizacji, to wielu graczy (zwłaszcza w pro scenie) zbija sobie piątki w życiu realnym. A co Ty sądzisz o tej ciekawej reklamie?
-
Pojedynki gigantów to, wiele emocji, przeżyć, ogromne wrażenia i wielkie widowisko dla fanów sportów elektronicznych. W historii sportu największe rywalizacje potrzebowały wielu lat na powstanie. Mogły one powstać np. dzięki odpowiedniemu położeniu geograficznemu które by dużo mogło wnieść do powstanie drużyny i o tego jak się rozwinie, ale głównie w przypadku e-sportu najbardziej liczą bezpośrednie spotkania, czy też dzięki kontrowersjom i prywatnym relacjom zawodników. Mniej lub bardziej złośliwe komentarze pod adresem przeciwników to nieodzowny element kultury tego świata, dzięki któremu zawodnicy kształtują swój charakter, i zapał do walki, dodatkowo takie komentarze nakręcają zawodników do walki, a dzięki naturze rozgrywek e-sportowych nie jest trudno o rozegranie większej ilości spotkań w krótszym czasie. Bezpośrednie rywalizacje w e-sporcie znacznie szybciej się wypalają i zaczynają nudzić widzów przez to, że głównie przez stosunkowo krótkie kariery zawodników (wielu zawodników odchodzi na emeryturę przed trzydziestką), częste pogarszanie się form graczy, czy częste zmiany w składach. Istnieją jednak pewne wyjątki, o których jeszcze długo nie zapomnimy, na przykład myślę, że żaden fan e-sportu nie zapomni o 33 letnim, byłym, zawodnikiem Virtus.Pro, o Wiktorze "TaZ" Wojtasie który 6 czerwca kończy 34 lata i nadal widnieje na e-sportowej scenie. Jednakże przyglądamy się największym rywalom w historii sportów elektronicznych, zarówno w dyscyplinach indywidualnych, jak i zespołowych, a także próbujemy zrozumieć ich odwieczną walkę pomiędzy sobą o sławę i chwałę. Flash kontra Jaedong Lee “Flash” Young Ho i Lee “Jaedong” Jae Dong to dwie największe legendy w historii koreańskiej sceny StarCraft i jedni z najwybitniejszych e-sportowców w historii. Ich odwieczna rywalizacja o koronę najlepszego zawodnika na świecie rozpoczęła już dawno teamu, dokładniej około 2008 roku. Od tamtego momentu rozegrali niezliczoną ilość spotkań, zarówno w ligach drużynowych, jak i indywidualnych, ale przede wszystkim spotykali się w wielkich finałach o których nie można zapomnieć. W ich rywalizacji jednak najważniejsza była nie ilość spotkań, a ich jakość i zaciętość, uwielbiali adrenaline, uśmiech kibiców jak za każdym razem pokazywali coś cudownego, po prostu uwielbiali sprawiać im radość z oglądania ich spotkań. Od początku ich rywalizacji, praktycznie nigdy nie dało się wskazać jednoznacznego faworyta spotkania, a każdy z ich pojedynków był cudownym pokazem nadludzkich umiejętności. Rywalizacja między Flashem a Jaedongiem otrzymała nawet swoją specjalną nazwę: “LeeSsang Rok”, czyli “wojna dwóch Lee” którą powinien znać każdy prawdziwy fan e-sportu ponieważ jest to nazwa 2 prawdziwych legend. Obie legendy e-sportu nie są już tacy młodzi jak na za e-sportowców. Jaedong ma już 27 lat, zaś Flash jest o trzy lata młodszy. Obaj mają łącznie prawie 30 lat doświadczenia w grach, co pokazuje nam że przez granie w gry i nabywanie doświadczenia można osiągnąć ogromne sukcesy. Flash i Jaedong w przeciwieństwie do prehistorycznych gadów nie wyginęli, świadczy o tym niedawne spotkanie w Afreeca Starleague Season 1. Choć nie są już tak dobrzy, za dawnych lat, to i tak ich pojedynki cieszą się ogromnym zainteresowaniem widzów. Półtoragodzinny mecz obejrzało kilkaset tysięcy osób z całego świata, głównie z Korei. Wszyscy mają nadzieję, że przed ich odejściem na emeryturę, wiele razy ich jeszcze zobaczymy. Na’Vi kontra Alliance Wedle wielu fanów e-sportu mistrzostwa The International 3 to najlepsza impreza w historii gry Dota 2, głównie ze względu na niezwykły, a zarazem cudowny finał. Wtedy faworytami do zwycięstwa było Alliance, jednakże zawodnicy Natus Vincere, jak zawsze mieli w zwyczaju, osiągać szczytową formę na najważniejszym turnieju roku. Już od pierwszych minut spotkania widzowie mogli podziwiać niesamowite akcje w meczu, dzięki którym widowisko na samym początku finału stanęło na najwyższym poziomie. Rywalizacja między Na’Vi a Alliance jednak nie ograniczała się tylko do tego pamiętnego legendarnego finału, ponieważ w ciągu kolejnych dwunastu miesięcy oba zespoły dosyć regularnie spotykały się na międzynarodowych turniejach przeciwko sobie, dzięki czemu ich starcia otrzymały miano "El Classico" sceny Dota 2. Niestety, z powodu zmian w składach obu drużyn i spadku formy kilku zawodników ta cudowna rywalizacja wygasła, jednak nie odbierze to nikomu wspaniałych wspomnień z tych cudownych spotkań. OpTic Gaming kontra FaZe Clan W dzisiejszych czasach wielu fanów e-sportu zna oba zespoły dzięki rozgrywkom w Counter-Strike: Global Offensive, jednak zaskakująco wielu widzów nie wie, że ich rywalizacja sięga znacznie głębiej niż mogli przewidywać. OpTic Gaming i FaZe Clan były kiedyś najpopularniejszymi zespołami gry Call of Duty. Jeszcze zanim e-sportowe zawody na dobre przeniosły się na konsole, modne w Internecie były amatorskie, snajperskie kompilacje trików wykonanych na publicznych serwerach owej gry. Dziś, z perspektywy czasu, można powiedzieć, że moda ta budzi zażenowanie wielu graczy i choć kojarzymy ją głównie z parodii i memów, to właśnie głównie dzięki niej obie organizacje stały się gigantami amerykańskiego e-sportu. I dzięki temu świat e-sportu o nich usłyszał! Wraz z dalszym rozwojem gry Call of Duty i jej profesjonalizacją, OpTic Gaming i FaZe Clan zaczęły się skupiać się na właściwej, bezpośredniej rywalizacji o tytuły mistrzowskie. Po kilku latach obie organizacje utworzyły zespoły w grze CS:GO, które początkowo borykały się z problemami ze starym, mało lubianym wizerunkiem pracodawców, które ostatecznie udało się zrównać z przeszłością, dzięki czemu starcia obu drużyn, bez względu na dyscyplinę i rodzaj imprezy, do dziś budzą ogromne emocje i wrażenia. CounterLogic Gaming kontra Team SoloMid Rywalizacja między tymi dwoma organizacjami jest tematem tak obszernym, że można na jej podstawie napisać ogromy referat. A wszystko zaczęło się gdy Andy “Reginald” Ding odszedł z CLG i założył swoją własną drużynę. E-sportowy konflikt wybuchł szybko i intensywnie, a do dziś widać jego efekty. TSM i CLG od wielu lat rywalizowały o tytuł najlepszej drużyny na amerykańskiej scenie e-sportowej gry League of Legends. Pod koniec 2015 roku, jeszcze większe kontrowersje wywołał Yiliang “Doublelift” Peng, który przeszedł z TSM do CLG. Wielu fanów uważało ten fakt jako zdradę, co jeszcze bardziej zaogniło i tak już ostrą rywalizację. W 2016 roku rywalizacja ta wskoczyła na jeszcze wyższy poziom, gdy CLG wygrało amerykańskie mistrzostwa wiosenne, zaś TSM zdobyło uzyskało złoto w sezonie letnim. Dajcie znać czy praca się podobała, jaka dyscyplina najbardziej was zainteresowała, lub która rywalizacja jest według was najbardziej interesująca. Pozdrawiam!!
-
Cześć! Jestem Współwłaścicielem strony GamingArena.pl Jak już możecie się domyślić po temacie, forum to przeznaczone jest dla graczy z pasją, którzy interesują się e-sportem.W naszej ofercie możecie znaleźć międzyinnymi, Turnieje oraz ligi, do których możecie dołączyć bądź sami je zorganizować. Forum i strona prowadzona jest przez doświadczoną i zgraną ekipę, więc nie ma co martwić się o stabilność .Nie znajdziecie u nas nudy. Działy są przystosowane dla was! Niedługo też znajdziecie u nas serwery głównych gier e-sportowych. Aktualnie poszukiwani do ekipy: +Moderator Forum, +Redaktor działu Redakcja Zapraszamy serdecznie do Rejestracji!! Uwaga!! Każdy kto zaprosi minimum 10 osób i się zarejestrują otrzyma Rangę VIP na naszym forum!!!!
-
- GamingArena.pl
- e-sport
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: